Odpowiadasz na:

Jest źle : Polacy emigrują z Polski pod rządami PIS

Zgodnie z wynikami opracowanymi przez GUS, w końcu 2017 roku poza granicami Polski przebywało czasowo około 2 540 tys. Polaków. Jest to o 25 tysięcy więcej niż w 2016 roku.
Porównując z... rozwiń

Zgodnie z wynikami opracowanymi przez GUS, w końcu 2017 roku poza granicami Polski przebywało czasowo około 2 540 tys. Polaków. Jest to o 25 tysięcy więcej niż w 2016 roku.
Porównując z rokiem 2014 (2 320 tys.), Polskę opuściło 220 tys mieszkańców.

Polsce od 2014 roku ubyło miasto wielkości Torunia.

Najwięcej polskich emigrantów wyjechało do Wielkiej Brytanii (793 tys.), Niemiec (703 tys.), Holandii (120 tys.) i Irlandii (112 tys.).
Już 85 tys. Polaków wyemigrowało do Norwegii.

To tak jakby jednego dnia z Polski wyjechali wszyscy mieszkańcy Słupska.

Patrząc na rozkład wg wieku, największą grupę emigrantów stanowią osoby w wieku 30-35 lat, czyli te, które najwięcej mogą dać polskiej gospodarce.

Czyżby Polacy nie uwierzyli w brednie pana Morawieckiego (w bolszewickim tzw Rządzie pseud. Premier) ?
Polacy uciekają z Polski nie dając się skusić korupcyjnym programom łapówki politycznej w typie Pińcet Plus.

Bolszewicka propaganda PiS-komuny próbuje zakrzyczeć fakty. W tym celu wysyła w eter fejkowe newsy o rzekomych tabunach Szwedów szturmujących polskie granice w poszukiwaniu lepszego świata. Propaganda w sposób zorganizowany wypuszcza bąble w typie funkcjonariuszki Mazurek, której wypowiedź wzbudziła jedynie litość i współczucie.

Jednocześnie centrum PiS-komunistycznej propagandy uruchamia trolle (np. na tym Forum Ratlerek), których zadaniem jest przekazywanie fałszywych informacji.

Gdyby ktoś chciał zapoznać się z faktami i na tej podstawie wyrobić sobie własne zdanie, zapraszam do danych statystycznych :

https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludnosc/migracje-zagraniczne-ludnosci/informacja-o-rozmiarach-i-kierunkach-czasowej-emigracji-z-polski-w-latach-2004-2017,2,11.html

zobacz wątek
5 lat temu
~Skydiver

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry