Widok

Jestem młoda

Hydepark Temat dostępny też na forum:
mieszczę się w granicy wieku 18-32
iiiiiii...
swoje komórki jajowe spożytkuję jedynie w małżeństwie.

irytuje mnie i oburza ta reklama powyżej.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 13
Dlaczego?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
dlaczego co?
dlaczego mieszczę się w przedziale wiekowym?
dlaczego uważam, że miejscem dla dziecka jest rodzina i w związku tym oburza mnie i wkurza handlowanie komórkami?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 11
@Mo___
kasa kasa kasa...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Wiesz, ale właśnie o to chodzi, że te komórki idą dla tych, co nie mogą mieć własnych dzieci a chcą mieć pełną rodzinę.
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 3
@M30+
zwykli ludzie bez kasy, ktorzy chca miec pelna rodzine tez moga isc do invicty?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm
to, czy to jest moralne, czy to popieram, czy tak powinno być to całkiem inna sprawa. Nie powiesz mi, że gdyby było Cię stać i bardzo chciałbyś mieć dzieci to nie skorzystałbyś z tego. Dzisiaj ze wszystkiego robi się interes jak widać i niestety, nie zmienimy tego czy nam się to podoba czy nie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi przyszła do głowy inna kwestia, ale związana z powyższym: jeśli dzieci urodzone z cudzego materiału genetycznego (nie wiadomo czyjego, bo przecież dawca jest anonimowy), spotkają się kiedyś, nie wiedząc, że są spokrewnione i z takiego związku urodziłyby się dzieci, to co wtedy? Wiadomo, że skutki mogą być różne.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1
@Mikro
No właśnie...takich wątpliwości jest mnóstwo. Ale podjęcie decyzji o oddaniu komórek czy tez nie jest indywidualna sprawą każdej kobiety. A że reklama? Wolny kraj, nikt nikogo do niczego nie zmusza. Więc ja na prawdę nie widzę powodu do wkurzania się.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dokładnie: decyzja należy do każdej z nas. Ja już jestem za stara, więc dylematu nie mam ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Mikro
ja też :).
Zastanawiałam się nad Twoim postem. Czy to nie jest tak, że ilość takiego samego materiału genetycznego w przypadku invitro wyklucza jakieś komplikacje w przypadku tak spokrewnionych osób? Bo jakby nie patrzeć, to część od matki jest taka sama, ojciec zawsze jest inny. Hmm ciekawe...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie znam się na tym kompletnie, ale gdybym miała być dawczynią, to na pewno musiałabym się nad takimi kwestiami zastanowić i poznać odpowiedzi na tego typu pytania.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
szczerze współczuję przyszłemu pokoleniu - z kim tu się związać - będzie można trafić na rodzeństwo z in vitro, może na kogoś, kto będąc w związku zdecyduje się na zmianę płci. facebook w USA już proponuje 56 opcji do wyboru.

jeśli urodzi się dziecko z komórek (jajowej i plemników) od anonimowych dawców, z brzucha surogatki (jak to napisać? które w fazie prenatalnej będzie się rozwijać w wynajętej macicy?) to czyje to będzie dziecko? wiele dziewczyn mówi tu o potrzebie posiadania dziecka. zacytuję fragment wywiadu z profesorem Stanisławem Grygielem "Bajka o człowieku" - polecam cały

"Co to znaczy, że rodzice chcą mieć dziecko. Proszę się nad tym zastanowić. Jeśli chcę mieć np. wiadro, to idę do sklepu i je kupuję. Wiadro jest w zasięgu moich rąk. spełnienie pragnienia, aby ktoś podarował mi kwiaty, nie zależy już ode mnie. A pragnienie otrzymania kwiatów jest dla mnie ważniejsze aniżeli pragnienie posiadania wiadra. Dziecko nie jest wiadrem. Ono jest większe niż kwiat. Ono jest godnością niemającą ceny. Dziecka się nie kupuje. Kupione wiadro wyrzucam na śmietnik, gdy przestaje mi służyć."
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 12
Mo, a wzięłaś pod uwagę fakt, że jeżeli dzieci przestaną się rodzić, to będzie większy problem niż fakt z kim się związać?

No cóż. Porównać dziecko do wiadra mógł tylko mężczyzna. Każda matka doskonale wie, że chęć posiadania potomstwa to nie jest wyjście do sklepu po słodkiego bobaska. Temu towarzyszą zupełnie inne wartości, emocje, potrzeby i pragnienia. Nie zrozumie tego nikt, kto aktualnie nie jest na tej drodze. A już zwłaszcza mężczyzna.

Prawda jest taka, że dopóki nie staniemy z tym oko w oko, to możemy sobie gdybać. Znamy nas na tyle, na ile nas sprawdzono.

Może się okazać, że za 10 lat będziesz w podobnej do mojej sytuacji i czy wtedy nie będziesz rozważać wszelkich dostępnych Ci środków.
Naprotechnologia nie ma zastosowania jeśli Twój organizm odmawia posłuszeństwa. Pogodzenie się z tym, że nie będzie się mieć dzieci dla kobiety, która chce je mieć jest straszne i potwornie bolesne. Nie do zniesienia, i dopiero wtedy może wystawić wiarę człowieka na wielką próbę.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3
oczywiście, że macierzyństwo jest również moją potrzebą. zdefiniowaną i dość silną. ale nie mam na celu posiadania dziecka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
~Mikronezja
ale taka sytuacja może niestety też mieć miejsce w przypadku dziecka ze związku pozamałżeńskiego, o którym ojciec np nie wie, czy też w przypadku dzieci oddanych do adopcji
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Tak, wiem, ale chyba lepiej świadomie nie dopuszczać do takich sytuacji?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
mogą iść do invicty ponieważ rząd refunduje leczenie właśnie w tej klinice.
poza tym ja oddałam swoje komórki - podzieliłam się z innymi, bo tak chciałam, sama jestem matką i wiem jak duże może być pragnienie posiadania dzieci. I zaskoczę was - kasa nie była ważna dla mnie, bo mam wystarczająco pieniędzy, tyle aby móc noramlnie żyć, wyjechać gdzie chce itd. Oddałam jajeczka raz, więcej tego nie zrobię bo oddałam je nie dla pieniędzy ale z mojej potrzeby dzielenia się i pomocy innym. Pieniądze? Dajcie spokój - mała sumka, rekompensata za dojazdy i tyle.
cieszę się, że istnieje takie program.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
ciotka zgadzam sie z Tobą!dodam jeszcze, że ludzie którzy nie mają potrzeby oddawania komórek niech negują i nie komentują tych co taką potrzebę widzą!nie jestem za handlowaniem komórkami w sieci - tylko za dobrowolnym oddaniem do Banku komórek bezinteresownie a nie z nastawieniem na kasę!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
urodziłam Dzieci w wieku, ktory nie miesci się już w widełkach
To wielka sztuka i sprawdzian pokory by zaakceptowac fakt, ze nie pisana nam rola Rodziców. Nie kazdy to potrafi.
Dopiero teraz, patrząc na buzie moich Dzieci doceniam to, ze nie musialam mierzyc sie z tym rodzajem bolu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6
@randall
Ciekawa jestem, czy tak samo mówiłabyś o tym, gdybyś strasznie chciała mieć dziecko ale nie mogła... Masz dzieci więc łatwo się mówi że to "To wielka sztuka i sprawdzian pokory by zaakceptowac fakt, ze nie pisana nam rola Rodziców". Dla mnie kobiece jajeczko to zlepek komórek jak każda inna tkanka, którą można pobrać i wykorzystać. Skoro medycyna daje takie możliwości - nie widzę powodu, żeby z tego nie korzystać. Nie mam zamiaru nikogo obrażać, ale takie twierdzenie jak Twoje to dla mnie zwykły egoizm.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1
"strasznie chciala miec dzieci"... Ty "zlepku komorek"...
Zal mi Ciebie "zlepku komorek"... ktory "mozna pobrac i wykorzystac"
STOP eugenice i metodom, za ktore Hitler bral pieniadze za "swoj" podboj Europy.
EGOIZMEM jest bawic sie w Boga i Nature.

Czy "ciekawosc" zaspokojona "zlepku komorek"?
Moje komorki tetnia mna, moja energia, moim duchem i nie ma w calym kosmosie podobnych "zlepkow komorek" i nie ma podobnych "tkanek" i nikt, nigdy nie bedzie ich pobieral i wykorzystywal.

ps

bardzo trudno mnie obrazic... do tego potrzeba inteligencji
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 15
Właśnie nią błysnęłaś...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5
Randall, jeżeli sądzisz, że jajeczko nie jest zwykła komórką, to co sądzisz o spieraniu bielizny na którym było jajeczko, albo pozbywaniu się męskiego nasienia, który również składa się z milionów komórek mogących stworzyć ludzkie życie?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
plemnik to nie jest komórka , tylko mikroorganizm z którego powstaje człowiek , proszę zatem do spermy podchodzić z szacunkiem i nie wypluwać , bo to jest ludobójstwo !!!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
Opinia została zablokowana przez moderatora
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Kiedy plemnik przenika do wnętrza komórki jajowej, jego błona komórkowa łączy się z błoną komórkową jaja. Do środka wnika jedynie główka z jądrem komórkowym. Zarówno w nim, jak i w komórce jajowej są po 23 chromosomy, więc gdy po połączeniu się obu jąder mieszają się także one, w nowym tworze - zwanym zygotą - są 23 pary chromosomów. Za sprawą chromosomów, w momencie zapłodnienia, zapada również decyzja o płci przyszłego dziecka. Jeżeli w wielkim wyścigu zwyciężył plemnik posiadający w swym zestawie chromosom X - będzie dziewczynka; jeśli Y, w łonie kobiety rośnie przyszły mężczyzna.

Wszystkie dane jakie będzie dziecko (także płeć) jest tak naprawdę zapisana w plemniku tj. roślina (plemnik) i woda (kom.jaj) jak roślina ma wodę to będzie się rozwijać , ale z samej wody roślina nie powstanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
> chromosom X - będzie dziewczynka; jeśli Y, (..) mężczyzna.

A jeśli plemnik niesie chromosom H.. to wiecie ;]

> Wszystkie dane jakie będzie dziecko (także płeć) jest tak naprawdę zapisana w plemniku

Tylko płeć. Reszta jest loterią genów matki i ojca
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
skąd wiesz że reszta jest loterią ?

kiedyś tak myślano o płci dziecka , teraz okazuje się jednak zależy to od plemnika. Ludziom prawdę trzeba podawać stopniowo nie można wywrócić im świata do góry nogami. Masz pewność że za parę lat nie dowiesz się że kolor skóry dziecka (przy parach mieszanych) także zależy od informacji zawartych w plemniku ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja uważałem na lekcjach biologii w liceum, bo Pani miała bardzo wydatne trzeciorzędne cechy płciowe, nosząc przy tym notorycznie bluzeczki o rozmiar za małe. A że Pani była z zamiłowania genetykiem, tom troszkę liznął bliżej tematu. Nawet bardziej niż troszkę ;]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiem uczyli cię również że Pluton to planeta. Potem ktoś to zakwestionował to się wrzask podniósł "no ale jak to przecież nas uczyli że jest". Wcześniej Kopernik miał problemy z wyjaśnieniem innym że nie wszystko kręci się wokół Ziemi. Więc to co pani od biologii z dużym cycem mówiła nie jest argumentem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Pieprzysz farmazony.
Gdybyś słyszał, JAK ona to mówiła, na przydechu, z głębi swych.. mniam.. zmieniłbyś zdanie :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w szkole w I klasie dostałeś informacje że 2+2=4

ja powiedziałbym wtedy tobie 2+2=4!-pierwiastek z 64-4*3 ty byś odpowiedział że: "nie głupi jesteś bo 4.", ale z czasem byś dorósł i w trzeciej klasie zacząłbyś zadawać pytania , a co to jest ten wykrzyknik , na czym polega pierwiastkowanie i mnożenie , jaka jest kolejność działań, a wtedy prawdopodobnie doszedłbyś do tego że ktoś inny też może mieć rację, a wszędzie wokół ciebie jest coś więcej niż wiedza tobie podana.

Ale uczniowi I klasy wystarczy to że 2+2=4
I tak samo jest z wierzącymi - podaje im się proste informacje , co mają myśleć, co czuć i czego bronić , a gdy ktoś pokazuje im więcej to tak jak zostali nauczeni wybuchają agresją i robią wszystko by bronić swojej wiedzy.

Problem zaczyna się gdy tego pierwszoklasistę zapytasz się ile to jest 4!-pierwiastek z 64-4*3=?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
uprzedzając czepialskich głupio-mądrych matematyków pierwiastek z 64 to jest pierwiastek z 64 , a nie pierwiastek z (64-4*3).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
wdrku masz dzieci? Jeśli masz to im współczuję bo mieć takiego tatusia to wstyd na dzielnicy:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
@wdr
'uprzedzając czepialskich głupio-mądrych matematyków pierwiastek z 64 to jest pierwiastek z 64 , a nie pierwiastek z (64-4*3).'

ale przeciez mowiles juz wczesniej o kolejnosci wykonywania dzialan, wiec po co sie powtarzasz? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale pluton jest planetą :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
katole do jaskiń
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 10
To żeś błysnął elokwencją...
Z pewnością pomaga ci ona w życiu i nigdy nie jesteś sfrustrowany ;]
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
serio, nie wierzę w to, co czytam...

Skoro oddaje się krew czy szpik żeby komuś pomóc... to skąd oburzenie na pomysł oddania komórek jajowych? Kobieta wydziela ich mnóstwo, co miesiąc jedna nas bezpowrotnie opuszcza trafiając do muszli klozetowej a przecież możemy pomóc jakiejś kobiecie, która bardzo chce mieć dziecko a nie chce go adoptować. zupełnie nie rozumiem powodu oburzenia reklamą powyżej... co za zaściankowość... oczywiście nie każda kobieta musi mieć ochotę na podzielenie się swoimi komórkami ale na litość boską, skoro uważasz, że oddanie komórek jajowych jest oburzające to analogicznie oddanie szpiku, krwi czy organów także powinno cię odrzucać...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6
Rzadko piszę aż tak prywatne rzeczy na forum ale.....
Od 2 lat staramy się z niemężem o dziecko. Właśnie dostałam się do kliniki niepłodności. Przechodzimy badania. Jeżeli okaże się, że to z mojej winy nie możemy mieć dziecka, że to brakuje moich jajeczek. Jeśli tylko byłoby mnie stać to skorzystałabym z ich oferty.

Nie jest dla mnie istotne, że nie moje geny.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 6
Tinker bardzo współczuję. mam nadzieję, że badania nie pokażą niczego złego i, że wkrótce doczekacie się dzidziusia :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
@Tinker - trzymam kciuki :-)
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Tinker
mam nadzieję, że się uda :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
@TB, to nie jest wycieczka do Ciebie, chociaż domyślam się, że nie będzie łatwo nie traktować tego wątku osobiście.

in vitro nie leczy niepłodności. słyszałaś o naprotechnologii?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6
"in vitro nie leczy niepłodności."

Ale w wielu przypadkach rozwiązuje ten problem.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4
zależy co jest problemem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
"zależy co jest problemem."

Problemem w omawianym przypadku jest niemożność zajścia w ciążę. Nawet jeżeli nie traktować in vitro jako leczenia niepłodności to z pewnością można uznać że jest to metoda umożliwiająca zajście w ciążę kobiecie, która jest bezpłodna.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
Wiesz, Mo__, wydaje mi się, że jesteś za młoda trochę, żeby tak się "wkurzać" na temat, na który napisałaś. Prawdopodobnie nawet nie myślisz jeszcze o dzieciach... Większość czytających jest sporo od Ciebie starsza i - wierz mi - zupełnie inaczej podchodzi do problemu, niż Ty. Osoby 10, 15, 20 lat starsze od Ciebie, nie mogące zajść naturalnie w ciążę, mają inne podejście do tematu... Udanego wyjazdu :)
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1
ok. za młoda.
a jak będę miała powiedzmy 25lat i nadal będzie się wkurzać i oburzać to mam się zgłosić?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4
...jak poczujesz instynkt macierzyński ;)

widzisz, ja także jestem młoda i póki co nie chcę mieć dzieci i ich nie lubię...mimo wszystko nie chciałabym się znaleźć za 10 lat w sytuacji, w której nie mogę mieć dziecka z mojego powodu. wtedy chciałabym otrzymać taką komórkę. ale życie nie polega tylko na braniu, trzeba także od siebie dawać. dlatego uważam, że inicjatywa jest bardzo słuszna. dawstwo jak każde inne.
ktoś wspominał o adopcji...oczywiście, bardzo szlachetna rzecz...tyle, że trzeba spełniać bardzo wiele wymogów, poza tym nie oszukujmy się (tu nie zamierzam nikogo urazić) ale zupełnie inną miłość odczuwa się do dziecka adoptowanego a do dziecka urodzonego. Przy porodzie wydzielają się hormony, które przywiązują matkę do dziecka, stąd instynkt macierzyński (gdyby go nie było to połowa matek nie wytrzymywałaby i oddawałaby swoje dzieci bo kto zdrowy wytrzyma płacz non stop przez miesiąc a i takie dzieci się zdarzają). dlatego kobiety chętniej decydują się na in vitro, pobór komórek jajowych czy spermy niż na adopcję...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
Mo, ciężko jest z naprotechnologią kiedy organizm nie produkuje tego co trzeba;)

Nie odczuwam tego jako osobistej wycieczki:) Po prostu uważam, że wszelkie poglądy człowiek zmienia wtedy kiedy znajduje się w takiej sytuacji.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja też nie wierzę i zgadzam się z Tobą ciachozkremem w 100%!
Mo oczywiście swoje komórki możesz oddać w małżeństwie, ale pamiętaj, że są ludzie którzy nie planują zakładać rodziny a mają swoje komórki i pary, które tych komórek potrzebują....więc czemu nie oddać ich parom w potrzebie???? Taką sytuację najlepiej rozumieją osoby, które leczą się na niepłodność i wiedzą ile jest stresu i cierpienia...Ja jestem w wieku 18-32 lata i sama oddawałam komórki i nie podoba mi się fakt, że negujesz i oburzasz się na reklamę, oczywiście masz do tego prawo, ale gdyby nie ta reklama to bym nawet nie wiedziała, że mogę pomóc w taki sposób innym ludziom. Wszystkim, którzy rozmyślają nad takim krokiem jaki ja podjęłam polecam zgłosić się do Pani Agnieszki w invicta, ona wszystko na spokojnie wytłumaczy i rozwieje wszystkie wątpliwości :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też mieszczę się w granicach wieku gdzie mogę sie zgłosić? i ile to wszystko trwa ile muszę oddać komorek?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
napisz do nich maila, choć i tak bedziesz musiała wypełnić ankietę na ich stronie https://www.euroeggbank.eu/zostan-dawca?cid=1
ja oddałam 8 komórek ile to trwa...hmmm...nie wiem...musisz najpierw badania zrobić, za które nie płacisz (jest ich dużo), zależy też w jakim dniu cyklu jesteś...i jak przebiegnie stymulacja
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Mo - każdy ma prawo do swoich poglądów, zdania i przekonań; niemniej jednak, jeśli już podejmujesz próbę deprecjacji in vitro i innych metod, różnych od naturalnych, to poza zadawaniem idiotycznych pytań z tezą, wypadałoby to uzasadnić. Ja również mam swoje zdanie na temat i z chęcią podyskutuję...o ile w swoich wypowiedziach zawrzesz chociażby jeden konkretny argument wypowiedziany w formie chociażby tezy ale nie pytania.
Czekam...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
@Hal:
Mo jest zdeklarowaną katoliczką i doskonale rozumiem Jej wpis. Mimo, że sam jestem niewierzący i niekoniecznie mam takie samo zdanie.
Ty się deklarujesz jako wierzący i praktykujący. Nawet wątek o egzorcyzmach założyłeś swego czasu. Robiłeś tam za katola-ortodoksa.
Nie rozumiem zatem, czego nie rozumiesz w wypowiedzi Mo?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
@sadyl - ja tez jestem katoliczką. Jednak nie odbieram innym prawa to szczęścia. To nie ja, ani ksiądz, tylko Bóg będzie ludzi osądzał (oczywiście pisze to, jako katoliczka, inni nie muszą tak uważać).
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2
@Majka
No właśnie, ciekawi mnie różnica między katolikiem a katolikiem, poglądami i podejściem do życia. Katolicyzm jest przecież jeden a poglądy tak różne ilu jest ludzi :)

Co do wątku, mnie ta reklama nie oburza, sama chcę zostać kiedyś matką, nie wiem czy będzie mi to dane...a zegar tyka...tyk...tyk...tyk...
I jeżeli się okaże, że bez pomocy reklamowanej kliniki matką być nie mogę, mam odpuścić ? Wiem, wiem...zaraz się posypią gromy...bo można adoptować...ale nie oszukujmy się, to jest natura, każda kobieta (no prawie) ma potrzebę zostać mamą i nie można im/nam tego odbierać
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
@Ilona - dokładnie zgadzam się z Tobą.
Nie wiem, jak ja bym postąpiła i nie muszę się już nad tym zastanawiać. Bo dziecko mam. Ale dlaczego mam komuś odbierać prawo do bycia rodzicem, do kochania dziecka jest to najcudowniejsza miłość na świecie. Oczywiście, że są adopcje, ale ciąża tez jest cudownym okresem i dlaczego odbierać im prawo do tego. Natura i tak już ich srogo doświadczyła, skoro nie mogą w naturalny sposób począć dziecka, chociaż bardzo tego pragną. To jest dramat wielu par. Nie odbierajmy im prawa do szczęścia.
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
> ciekawi mnie różnica między katolikiem a katolikiem

Mnie też. Bo na ile, jako osoba z zewnątrz, zauważyłem, to wersji katolicyzmu jest w Polsce tyle, ile osób się w nim deklaruje.
Moim lajkonickim zdaniem... przyjmując jakąś religię, przyjmuje się ją en bloc. Nie można być trochę katolikiem, tak samo, jak nie można być trochę w ciązy.
Dla katolika nie powinno być dyskusji o in vitro, eutanazji czy aborcji.
Jeśłi jest wątpliwość czy wręcz inne zdanie - to nie ma katolicyzmu (czy jakiegokolwiek innego wyznania). Jest sztafaż.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
> ... przyjmując jakąś religię, przyjmuje się ją en bloc
Nic ani nikt nie jest idealny więc dlaczego powinno się przyjąć ją en bloc ?
Chyba faktycznie jestem wyznawczynią ;) uzupełniania a wręcz dopełniania ;) Może pora zacząć kultywować wspomniany sztafaż, w końcu diabeł tkwi w szczegółach :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
> dlaczego powinno się przyjąć ją en bloc ?

Na ile się orientuję, to w żadnej znanej mi religii nie można wybiórczo pewnych dogmatów przyjmować a pewne odrzucać. To się z definicji kłóci z samą religią.
Osoba, która przyjmuje część religii katolickiej (obrzędowość w szczególności:) a część jej odrzuca, nie jest po prostu katolikiem i tyle.
Dla takich osób człowiek, który przestrzega w 100% zasad religii, którą TEORETYCZNIE one same też wyznają, jest oszołomem, ortodoksem i mohairem.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
Zgadzam się z Sadylem. Nie można wybierać sobie z religii tego co Ci akurat odpowiada. Albo jestem katolikiem z całą tego otoczką albo nie jestem.
Dlatego w Polsce wg mnie prawdziwych katolików jest jak na lekarstwo. Na szczęście. Reszta szuka swojej drogi.
Niestety świat pędzi do przodu, a religia stoi w miejscu. Czyli gdzieś 100 lat do tyłu
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
> świat pędzi do przodu, a religia stoi w miejscu. Czyli gdzieś 100 lat do tyłu

Bo taka właśnie (wg mnie, ateisty) powinna być religia: stała i niezmienna. Jak skała.
"Wesoły kościół" z homoślubami to religii parodia. Właśnie odstępstwa i niekonsekwencja są moim zdaniem powodem odejścia ludzi od religii katolickiej.
A z drugiej strony: coraz większym powodzeniem cieszą się religie dużo bardziej ortodoksyjne, np. islam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie twierdzę, że religia ma iść do przodu razem z ludźmi. Ale umówmy się, większość tego co teraz wymyślają to ich interpretacje, które nie pochodzą od boga. Może Islam staje się popularny bo nie mają takich cyrków jak w kk?

Wszystko co się tyczy czasów teraźniejszych jest tylko opinią i poglądem jakiś tam facecików w sukienkach. Którzy sami nie potrafią stosować się do swoich zasad.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
@sadyl - ja napisałam, że ja jestem katoliczką, w związku z tym, ja bym prawdopodobnie się na to nie zdecydowała. Piszę prawdopodobnie, bo nie byłam w takiej sytuacji i nie wiem na pewno. Ale nie wszyscy są katolikami i ja nie mam prawa, aby im mówić jak mają żyć, czy postępować. To jest sprawa indywidualna i każdy powinien to rozpatrzeć w zgodzie ze swoim sumieniem.
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiara w Boga to co najmniej jakieś zaburzenie psychiczne.....egzorcyzmy to ściema Kościoła.....jeśli w to wierzycie to wami gardzę.....jaka tolerancja.....obudźcie się
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 7
Szanowny Sadylowski,
dziękuję za wystąpienie w roli mojego adwokata. jednak za usługę wykonaną bez zlecenia nie należy się wynagrodzenie.

potwierdzam (chyba pierwszy raz na tym forum), z ogromną radością, wierzę w Jezusa Chrystusa i Święty Kościół powszechny, utożsamiam się Nimi, praktykuję.

potwierdzam też, że moje zainteresowanie kwestiami etycznymi ma swoje źródło w praktykowanej wierze. sprostuję jednak, że kwestie wagi ludzkiego życia wynikają bardziej z mojego chrześcijaństwa niż katolicyzmu. pomyliłeś też w zakresie tego, że katolicyzm to sztywna linia przy której każdy musi stanąć. to droga i każdy jest w innym jej momencie. i każdy sam podejmuje decyzje. ja również podejmuje złe decyzje, niestety ciągle, tak to już jest z grzechem. każdy wierzący sam podejmuje też decyzje na ile będzie szukał i znajdował Prawdę (na różne tematy) żeby móc postępować zgodnie z nią. wątpliwości są podstawą wiary, pojawiają się tam gdzie refleksja, później warto szukać. a Kościół prezentuje ogromne bogactwo rozważań na różne tematy, antropologicznych, filozoficznych, bioetycznych, moralnych itd. ponadto jest wiele opracowań różnych autorów katolickich, zgodnych z nauką Kościoła, w wielu tematach jesteśmy też zgodni z innymi chrześcijanami, więc można skorzystać z ich dorobku. z kimś mądrzejszym też zawsze warto porozmawiać.

w związku z tą ilością źródeł dziwię się żeby można było w najważniejszych kwestiach żyć w kłamstwach. jak to się nazywa? ignorancja?

zrobił się poboczny wątek. więc jeszcze jedno pytanie.
dla mnie ludzkie życie jest ważne ze względu na boski akt stworzenia. deklarują się tutaj niewierzący - skąd czerpiecie szacunek do życia?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6
A trzeba szacunek do życia czerpać "skądś". Szacunek się ma lub nie. Nie musi być niczym inspirowany. Kwestia empatii.
Komórka jajowa nie zapłodniona, o której tutaj mówimy nie jest jeszcze życiem.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
TB, w sumie to masz rację, pisałam wcześniej o innych dylematach, związanych z ewentualnym pokrewieństwem osób, które kiedyś tam się spotkają i nie będą o tym wiedziały...
Ale masz rację, skoro można oddać swoje organy - jeszcze za życia, jak nerkę czy kawałek wątroby, czy szpik, krew, nasienie itd., to czemu nie komórkę jajową? Mnie ten dylemat nie dotyczy, bo jestem poza przedziałem wiekowym...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nasi przodkowie również mnożyli się w rodzinie. A jednak większość z nas jest normalna;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sadyl, to prawda że jestem osobą wierzącą i praktykującą ale należę do tej grupy katolików, którzy starają się zgłębić sens Słowa, tak w kontekście teologicznym, jak i w odniesieniu historycznym i odnieść to do naszych czasów. Znajduję w Słowie odpowiedzi na szereg bieżących dylematów moralnych.

Jestem absolutnym przeciwnikiem wszelkiej maści fundamentalizmu i potępienia kogokolwiek, w szczególności pod sztandarem Chrześcijaństwa. Już wiele razy zawołaniem Deus Lo Vult usprawiedliwiano niebywałe zbrodnie na przestrzeni wieków. Zatem każdy, kto radykalizuje słowa Chrystusa i dokonuje ich nieuprawnionej nadinterpretacji w imię dość mylnie pojmowanych dogmatów mojej/naszej wiary, nie zasługuje na akceptację.

My widzimy kromkę chleba, Pan Bóg cały bochenek. Skoro wolą Bożą było dać człowiekowi szansę na poznanie nauki pomocy w kreowaniu życia, to należy przyjąć ten dar, a nie doszukiwać się z nim w zła.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hal, czyli popierasz taką formę "zachodzenia w ciążę"?
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, popieram.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
W takim razie, jestem pod wrażeniem. Masz u mnie dużego plusa:)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Ty masz u mnie od zawsze^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Szanowny Panie Halewicz!
Uprzejmie proszę, następnym razem, jeśli będzie Pan zainteresowany moimi poglądami - proszę zapytać wprost. Jak będę chciała to odpowiem. Może się Panu nie podobać sposób w jaki zaczynam dyskusję (w której ludzie odpowiadają...) i sposób w jaki w niej uczestniczę. Może Pan w dysksji uczestniczyć albo nie. Próba rozkazywania mi co i jak mam pisać nie przyniesie efektu. Pana czekanie mnie nie interesuje.

Przykro mi, ale jestem głupawą nastolatą i nie mam własnego zdania. Chcę tylko znowu wskoczyć na listę popularnych tematów. Czego pewnie nie zobaczę, bo w poniedziałek wyjeżdżam na 3 tygodnie :D
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 6
@Mo - faktycznie, dyskusja z Tobą jest bezcelowa. Nie masz własnego zdania, powtarzasz cudze. Miłego, 3-tygodniowego wyjazdu.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
dziękuję.
Twoja wypowiedź wiele wniosła.

i wątek jest w popularnych :D

pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5
Halewicz przejdz sie do kuchni i sprawdz czy Cie tam nie ma "bezjajnikowcu" (???)
Kciukiem do podlogi!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 10
A ja się zamierzam zgłosić :)

Nie wiem tylko czy moje żółte papiery nie będą przeszkodą ;P
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie rozumiem tego oburzenia. Komórka to nie dziecko, nie jest handel dziećmi. Nie umiem odpowiedzieć na pytanie, czy bym z takiej metody skorzystała, ale ja mam dziecko, nie miałam problemu z zajściem w ciążę.
Jednak ile jest par, które bardzo pragną dziecka a nie mogą.
I miejsce tego dziecka będzie w rodzinie i to często bardzo kochającej, bo ludzie, którzy tak bardzo pragną dziecka, że decydują się na taką metodę na pewno dadzą mu dużo miłości.
Druga sprawa to ta, o której pisze Mikronezja. Nie mam pojęcia, jak to jest. Nie będę oceniała, czy to moralne to już indywidualna sprawa.
A że kasa - fakt, ale chodząc do lekarza specjalisty też za to płacę, bo na nfz dostać się nie mogę. I ten lekarz też jest nastawiony na zarabianie kasy, a czy to znaczy, ze ja mam się nie leczyć?
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
boże, nie... jeszcze się rude urodzi i całe życie będzie miało przes**ne :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Dostrzegam tu nutkę zawiści. ;)))
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiesz co mówisz, naturalnie rude ludzie mają słabo tylko w okresie dzieciństwa, później z kobiet rosną piękności a z facetów... wyrasta cokolwiek, jak z każdego innego koloru :P
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
@Ruda
ja się z Tobą zgadzam w 100 procentach ;))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie co prawda reklama powyżej nie oburza - szkoda tylko, że ludzie, którzy nie mogą mieć dzieci nie decydują się tak często na adopcję, jak na in vitro. Ale to samo dotyczy aborcji - niektórzy wolą wydawać pieniądze na kampanie dotyczące ratowania zygoty, niż przeznaczyć te pieniądze na już żyjące (niejednokrotnie w skrajnej nędzy) dzieciaki..
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy wiesz jakie warunki trzeba spełnić by zostać rodzicem adopcyjnym? Czasami rodziny z 3 dzieciaczków nie mają takich warunków jakie Ty musisz spełnić dla tego jednego.
Gdyby to było proste z przyjemnością bym zaadoptowała dziecko w wieku 3-6.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Znam trzy rodziny, które zaadoptowały dzieci. Zgodzę się procedury są obłędne .. Pisząc powyższe miałam na myśli bardziej osoby, które wcale nie brały tej opcji pod uwagę - zapatrzone w jednym kierunku na - bycie w ciąży i urodzenie ślicznego niemowlaka.
Temat w ogóle jest strasznie ciężki, strasznie współczuje osobom, które nie są wstanie mieć dzieci.. uważam, że każdy kto pragnie dziecka, powinien mieć prawo to dziecko posiadać ..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kościół.. jedna wielka sekta ;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ruda ....prowokatorka :-)
Zależy który kościół.

TB rzadko się zdarza,by dzieci w wieku 6 lat ktoś chciał
adoptować i chwała Ci ,że nie marzy Ci się niemowlak
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po prostu jak widzę/słyszę co 'wiara' robi z mózgami młodych ludzi to się nadziwić nie mogę, nie trzeba ćpać by być w innym świecie, wystarczy wycieczka do kościoła katolickiego np., słuchanie tego co mówią i już jest sieczka z mózgu ;)

Jesteśmy wolnymi ludźmi, ogranicza nas jedynie prawo i nasze sumienie, niech każdy decyduje o sobie, niech nikt się nie wtrąca w nasze życie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
I tu też się z Tobą zgadzam:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie u mojej córki są 3 koleżanki. 4 fajne dziewuchy świetnie się bawią. ;) Gdybym miała taką możliwość wybrałabym jej siostrę w podobnym do niej wieku. Dla niej fajniej bo bratnia dusza, a nie niemowlak dla którego będzie bardziej nianią niż siostrą.

No i pomyśl. Żadnych pieluch, kupek, zupek itd:))) Same pozytywy:)))
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i pomyśl .......Ja od roku właśnie jestem na etapie kupek ,zupek i chorób niemowlęcych .Pozytyw ....dziecię wypożyczone na kilka godzin:-)

Kiedyś mieliśmy podobną sytuację.Młoda chodziła do przedszkola
a w grupie była najlepsza przyjaciółka mieszkająca w domu dziecka.
Niestety procedury adaptacyjne były nie do ogarnięcia,
szczególnie że bogaci nie byliśmy:-(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
A moim zdaniem żyjemy w takich czasach, że mamy ogromne możliwości i metody leczenia i należy z tego korzystać. Natury się nie oszuka, adopcja to jeden z możliwych wyborów, ale trzeba mieć wielką odwagę, żeby się na to zdecydować. Nie wiem czy był się zdecydowała oddać komórki jajowe, nie wiem czy bym się zdecydowała pobrać takie. To kwestia leczenia, dobrania, indywidualnych decyzji i konsultacji, ale jeśli to ma być jedna z ostatnich opcji, to dlaczego nie spróbować? Widocznie zostało to sprawdzone pod każdym możliwym kątem i da się coś z tego zrobić. Każdy ma wolne prawo do decydowania o sobie i swoim życiu więc skąd ta krytyka?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
I nie mieszajcie w to Boga, bo jest dopiero hipokryzja. Chodzicie prywatnie do lekarzy, korzystacie z dóbr materialnych, pracujecie od świtu do nocy, od poniedziałku do niedzieli, harujecie jak woły, żeby zarobić i mieć pieniądze, prestiż, stanowisko, a przede wszystkim większość z was się zabezpiecza, bo decydujecie się na jedno góra dwoje dzieci, bo na więcej was nie stać. A czy to nie o naturalne planowanie rodziny chodzi? O pozbycie się tego co materialne? O wiarę i nadzieję, że może jednak się uda i czekanie na cud? Albo tak albo tak?

Wszystko jest dla ludzi i trzeba z tego korzystać.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
no cóż... Maryja urodziła przez niepokalane poczęcie... da się? da się :D więc nie mówcie, że trzeba korzystać z lucyferskich i satanistycznych obrządków dzielenia się komórkami! bezbożnicy wy!

...a dla rozładowania napiętej atmosfery- obrazek!

http://img.sadistic.pl/pics/c7861dd0d93d.png
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
> Maryja urodziła przez niepokalane poczęcie

Ciekawe, skąd Jezus, który przecie był człowiekiem, miał drugą parę chromosomów? Duch Święty, jako byt wyższy, chromosomów nie posiada. Chyba, że od Maryi - ale wówczas nie byłby Jej synem, tylko klonem, dziewczynką z brodą.
Bosch... nie sądziłem, że Conchita Wurst ma tak znakomitego poprzednika;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Sadyl...ja Ciebie proszę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
mogłaś coś mądrzejszego wymyślić.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
mogłam ale skoro wątek zszedł na przepychanki religijno-etyczne to postanowiłam dodać swoje obrazoburcze 3 grosze ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie wiem gdzie widzicie problem w oddaniu czy też pobieraniu komórek jajowych? B.o ksiądz zabroni i pogrozi palcem? Księża w tych czasach są najmniej wiarygodnymi istotami plątającymi się między nami, a co do komórek jajowych to jak z każdym innym narządem, czy mam się odwrócić plecami jak ktoś z waszych bliskich będzie takowej pomocy potrzebował, pod pretekstem że mój bóg "latający potwór spagetti" określił klarownie, żeby wyłącznie wam nie pomoc. Ludzie ogarnijcie się albo na klęczkach do Częstochowy :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
a jak poprzednie pokolenia żyły bez in vitro?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6
A jak ludzie pierwotni żyli bez prądu? :D Z upływem czasu, technologia, metody leczenia itp idą do przodu
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
Poprzednie pokolenia nie miały takiego daru jak dziś. Choroby cywilizacyjne.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
kiedyś nie było problemu GMO i problemu wszechobecnej chemii. Ludzie byli zdrowsi, kobiety zajmowały się domem, zachodziły w ciąże, nikt się nie zabezpieczał zbytnio. z czasem modyfikacje genetyczne zaczęły sprzyjać problemom z ciążą i chorobom, spójrz, że kiedyś dziecko to była norma, teraz dziecko to luksus, na który nie mogą sobie pozwolić wszyscy bo albo ich nie stać albo nie mogą z przyczyn zdrowotnych. świat idzie do przodu, żeby zapobiec niżowi demokratycznemu musimy się rozmnażać aby gospodarka dalej się rozwijała...więc dlaczego utrudniać to osobom, które tego chcą?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hm...
co to ja "STRASZNIE CHCIAŁAM" (???)
konika na biegunach, ze złotą grzywą i złotymi kopytkami...

Ludzie, niektórzy z Was wypisują takie głupoty, że jesteście największym i najlepszym dowodem na istnienie cierpliwego i miłosiernego Boga, który mówi "Proście a będzie wam dane"
Proście więc o rozum, bez którego z większymi darami, jakim są dzieci nie poradzicie sobie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
Po osobie pod pseudonimem Randall widać jak bardzo miłosierni są prawdziwi katolicy. Bardziej katoliccy od papieża ;]]]
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
jesli rozumiesz ...swoj pseudonim - disneyowski Tinker Bell - to rozumiesz tez ironię swojego komentarza...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5
Mój pseudonim jest zupełnie przypadkowy.
Za to nie obrażam i zachowuję kulturę wypowiedzi.
Niektórym wolność słowa z chamstwem się mylą.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
@randall - zachowujesz się jak niewychowany prostak z miodem w uszach. Sugeruję abyś jednak poszedł po rozum do głowy, bo jak będziesz dalej się tak zachowywać, to skończysz z banem jak stąd do Katmandu.

Naucz się szczeniaku dyskutować, a potem przyjdź na forum i przeproś.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Panie H, randall jest kobietą i na pewno nie wieku "szczeniackim"...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie obrażaj kobiet i szczeniaczków ..... tu był krótki opis randall , ale jak przeczytałem co mi serce podyktowało to aż się przeraziłem i skasowałem za brutalne, powiem tylko randall to bez krucyfiksu, litra wody święconej i gazu pieprzowego nie wyjdzie nawet do Biedronki po kartofle.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
wdr, co Ty pleciesz? Jak można "przeczytać, co Ci serce podyktowało"?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Mikro - przecież była mowa, że wdr się zmienił ;-)) też ma chłop serce :-)

@randall - każdy ma prawo do własnego zdania i jego wyrażania, ale nie obrażaj przy tym innych
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Majka, mi chodzi o sformułowanie - można zrobić coś, co podyktowało serce, ale przeczytać?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Mikro
Następnym razem jak będziesz szła do mięsnego po kurze łapki to się szarpnij i spytaj czy mają serca drobiowe. Kładziesz potem takie koło laptopa odpalasz komputer i czekasz. Jak już skończy to czytasz zanim wciśniesz wyślij. ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mogłeś wymyślić coś bardziej oryginalnego - widzę, że wracasz do starej normy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
redukuje poziom do rozmówcy nie chcę byś czuła dyskomfort ;]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie skomentuję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To się chociaż uśmiechnij, bo złość urodzie szkodzi ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie komentuj.
W d. r. wraca do swej poprzedniej formy.
Cokolwiek, byle zjadliwie.
Szkoda. W lepszej formie wdr wydaje się znośny ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wdr-ku, nie znasz mnie, więc sobie daruj, bo nie wiesz, co mi szkodzi bardziej ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mikro "....nie znasz mnie..."

to słyszę z twoich "ust" już któryś kolejny raz. Tak nie znam cię osobiście (chyba) , ale na podstawie ......set wypowiedzi na forum już sobie zdążyłem ciebie zaszufladkować do odpowiedniej grupki. Nie jesteś tam sama bo i grupka nie jest jakoś nad wyraz oryginalna, raczej taki popularny typ wielkomiejski więc mam mniej więcej pojęcie o tobie wyrobione na podstawie także innych osób z tej szufladki.

A każde kolejne "nie znasz mnie" tylko utwierdza mnie że pasujesz do tej właśnie szufladki w której cię umieściłem. I wiedz, że nie roztoczysz tym wokół siebie aury tajemniczości tudzież niebanalności, ani nie zmienisz sobie szufladki.

Puenta jest taka że złość ci szkodzi. :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myślę, że nic piękności Mikro nie szkodzi bo się nie złości :)
Faktycznie, nie znasz Mikro

kończyłeś psychologię ;] ?

Karne :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ilonka, uważaj, bo Cię wdr zapakuje do tej samej szufladki ;)

wdr - Ty za to jesteś jedyny w swoim rodzaju na tym forum.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja już w niej jestem od dawna :D

Ale Mikro przyznaj, drugiego takiego to tu nie ma :P

3:2
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No, nie ma :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mało mnie zajmuje płeć tej osoby - prostactwa tolerować nie zamierzam. Tyle w temacie. Niech trzyma ta osoba temperament na wodzy,
skoro nie potrafi dyskutować.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Zanotowałem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
jeszcze jestem i jeszcze stoję ...
o tak, mam inny pogląd i będę go bronić
i nie strasz "prostaku", nie strasz żebyś nie był "przestraszony"
szacunek za szacunek, cios za cios ...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 7
bla...bla...bla...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
Miłosierny jest doskonały Bóg... a nie ci, których przed sobą posyła
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6
W tych czasach społeczeństwo nie potrafi samodzielnie myśleć, czekają aż ktoś wskaże palcem... Manipulowani mediami. Każdy ma swój rozum i każdy sam wie co dla nas dobre a co złe.

Jestem katolikiem ale mam swój rozum!! I żadna mafia w koloraktach nie będzie mi wciskała kitu że jak nie dam 300zł na tace to do nieba nie trafie...:D
"Jego życie to film , w duszy melodia gra,kiedy każdy zły czyn nuci przewodnia łza..."
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
Te !!!! chrześcijanie !! byli, obecni, praktykujący i nie praktykujący nie skaczcie sobie tak do oczu bo to komicznie wygląda - moglibyście się chociaż trzymać tych 10 przykazań, do 10 to chyba każdy z was policzy jak nie w pamięci to na palcach :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, bo ty się trzymasz 10 przykazań :P
"Jego życie to film , w duszy melodia gra,kiedy każdy zły czyn nuci przewodnia łza..."
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje zasady etyczne są częściowo tożsame z nakazami moralnymi zawartymi w przykazaniach,aczkolwiek ja staram się przestrzegać moich zasad etycznych, ale po was widać że wy macie te 10 przykazań w d..ie zresztą nie potrzebnie się dziwię gdybym miał możliwość "wyczyszczenia sobie konta" idąc po prostu do spowiedzi lub/i dając 100 na tacę to prawdopodobnie też miałbym na to wylane. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tu jest ważna etyka proszę państwa,nie religia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zastanawiałam się nad oddaniem mojego jajeczka gdy widziałam jak bardzo moja siostra pragnie dziecka ... nie dla pieniędzy nie dla siebie, dla kogoś... były to tylko rozmowy co by było gdyby :) Ostatecznie siostra urodziła dwoje dzieci, gdzie jestem matką chrzestną :)

Niech każdy decyzje zostawia sobie, niech nie decyduje za kogoś!!! Każdy ma swoje sumienie, bądź go nie ma i niech decyduje o swoim życiu !!!
Nie pozwolę aby decydował o nim ani ateista, ani katolik ani islamista czy jakiego przedstawiciela religii sobie wybierzecie :D

Ja mogłabym wychowywac dziecko partnera, albo dziecko osób których znałam, nie byłabym w stanie podjąc się opieki nad dzieckiem, które nie wiem jakich miało rodziców... zdaję sobie sprawę, że jest to okrutne ale nie mam zamiaru mówic czegoś pod ludzi. Geny i wychowanie warunkują temperament i charakter dziecka a gdyby okazało się, że dziecko sprawia problemy wychowawcze i to poważne to co spakuje je i oddam, czy może wystawię na ulicę. JA bym nie mogła, ale jeżeli ktoś się decyduje to podziwiam.

Każdy powinien wiedziec na co mu pozwalają jego zasady i tak postępowac, nie narzucac nikomu swojego zdania jeżeli jest to zgodne z prawem i nie krzywdzisz przy tym innych osób.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Otwórz oczy chłopie :D ja biorę pod uwagę 10 przykazań + wiele innych swoich zasad moralnych i etycznych :) Nie ufam ludziom w koloratkach i nie będę ufał człowiekowi co zamiast źrenic ma piktogramy dolara czy też euro :D Powiedz mi jak ksiądz może powiedzieć że winnym za molestowanie dzieci przez duchownych jest dziecko? Jak może nakłaniać ludzi że zajęcia polegające na nakładaniu condoma i ich degustacja przez 8 letnie dzieci jest w porządku :) Zaraz pewnie zagrozisz mi jakąś ekskomuniką albo chrztem w jordanie, ale człowieku zrozum że jestem katolikiem ale Bóg złych posłańców wybrał :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jak to do mnie to już ci śpieszę z wyjaśnieniem :
Ksiądz to człowiek. Człowiek to zwierzę stadne. Najlepiej czuje się w grupie : stado , rodzina. To stado daje poczucie bezpieczeństwa i chroni taką jednostkę , ale i ta jednostka ma poczucie przynależności do tej grupy , stada i czuje się w obowiązku stanąć w obronie gdyby to stado było zagrożone. Każda z nich posiada też tak zwany instynkt samozachowawczy. To razem wzięte do k.py powoduje iż jednostka nie pozwoli zrobić krzywdy i nie będzie działać na szkodę stada, dopóki nie zobaczy że może zmienić je na inne bardziej odpowiednie , silniejsze. A już na pewno nie można od niej żądać, aby pozbyła się instynktu samozachowawczego i działała na własną szkodę. To chyba wiele wyjaśnia?

A co do "jestem katolikiem ale Bóg złych posłańców wybrał "
Nie wiem co ci odpowiedzieć :(
To tak jakby jakieś dziecko do mnie podeszło i powiedziało: Prosiłem o rowerek , a św.Mikołaj przyniósł mi otwieracz do butelek.
I co byś chciał za odpowiedź:
- Nie ma św.Mikołaja
- Jest św. Mikołaj , ale tylko jeden siedzi w Laponii i w jeden wieczór całego świata nie obskoczy więc tak na prawdę to ,starzy robią prezenty dzieciom , a w tym roku wujek pekao nie pożyczył i starym starczyło tylko na otwieracz.
- Jest św.Mikołaj dziś dostałeś otwieracz bo mikołaj chce zrobić niespodziankę więc zbiera kasę i za 90 lat to ci da takiego wypasionego górala z przerzutkami że wszyscy w szkole będą zazdrościć - ze złota będzie.

Wybierz sobie lepszą prawdę tak jak Neo tabletki w matrixie wybierał.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
@Boski
A czemu dzielisz ludzi którym nie ufasz na przynależność do religii czy organizacji?Ja nie jestem katolikiem,ale w KK też są ludzie którzy mądrze prawią.

Ciekawy jestem czy autorka wątku miała by taki sam pogląd chcąc i nie mogąc mieć dziecka nie spełniając przy tym warunków do adopcji.

Dziwi mnie tylko kierowanie się w takich kwestiach religią,to tak jak by chcieć postawić prawo religijne przed prawem państwowym.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziwi mnie tylko kierowanie się w takich kwestiach religią,to tak jak by chcieć postawić prawo religijne przed prawem państwowym........

Mnie nie dziwi,skoro twierdzi ,że JEST PRAWDZIWĄ KATOLICZKĄ.
Więc przestrzega zasad boskich ,głoszonych przez (księży)ludzi.

Nikt nie neguje zasad religijnych Mo.
I być może religijne prawo jest ważniejsze ,od tego państwowego.
Pamiętajcie,że w niektórych krajach aborcja i eutanazja są legalne
a to przecież jest prawo ludzkie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"I być może religijne prawo jest ważniejsze ,od tego państwowego."
Być może dla wyznawców danej religii tak,ale w pewnym momencie to zaczyna rodzić fanatyzm,np.talibowie w Iraku,a i u nas nie brakuje wiernych przesadzających z religijnością.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
skoro jest taką katoliczką niech pamięta, że seks jest tylko i wyłącznie po to aby płodzić dzieci...nie dla przyjemności... ;) dlaczego podaję aż tak głupi argument? a no według religii Bóg odbiera życie i nie powinno się go w żaden sposób sztucznie ratować (przeszczepy, dawstwo....no odpada) więc bardzo jestem ciekawa jak autorka wątku zareagowałaby gdyby umierał ktoś z jej bliskich i ona mogłaby go uratować dajmy na to kawałkiem wątroby...przypuszczam, że by się nie zawahała...więc nie bądźmy wybiórczy jeżeli chodzi o tego typu kwestie. religia nie jest po to, by do niej dopasowywać całe swoje życie a po to, żeby nam to życie w jakiejś mierze wypełniała, pomagała w ciężkich chwilach. dlatego argumenty pod tytułem "religia to, religia tamto, bóg decyduje czy dać życie" nie są dla mnie przejawem wiary a jedynie zaburzeniem psychicznym lub dowodem na opętanie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Dzień dobry
taka drobna rada: zanim zaczniesz Ty czy ktokolwiek inny pisać, że dla katolików seks jest "TYLKO I WYŁĄCZNIE" po to aby płodzić dzieci, może najpierw upewnisz się czytając odpowiednie książki, czy rzeczywiście tak jest.
Bo piszesz nieprawdę a następne 10 osób czy przyklaskuje.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Nie moja wina że sami sobie zapracowali na taką reputacje :) Po prostu nie ufam ludziom co pierwszym tematem rozmów jest kasa :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
większość Was tutaj "mądre głowy" łączy ta sama wiara...
Wiara w samych siebie
aż miło poczytać i lżej wstawać
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5
Randall prowokujesz celowo czy naprawdę jesteś aż tak zaślepiona własną samooceną?

Mo piszesz że jesteś katoliczką i że to zasady narzucone przez religię determinują całe Twoje życie. Dwa osobiste pytania: uprawiasz seks przedmałżeński?
stosujesz antykoncepcję?
Nie. Nie interesuje mnie Twoje życie seksualne. Ale jeżeli odpowiedzi są twierdzące to dlaczego akceptujesz seks przedmałżeński i antykoncepcję (których zabrania Twoja religia) a nie akceptujesz in vitro? Czy to nie hipokryzja?
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
Dzień dobry
nie uważasz, że mylisz hipokryzję ze słabościami ?
Jestem katoliczką i staram się żyć wg zasad mojej religii. Staram się.
Co nie znaczy, że zawsze mi się to udaje. Łamię zasady, żałuję , staram się poprawić.
i jeszcze drobny przykład. Powiedzmy, że nie lubię jak ludzie w innych widzą głównie ich złe strony i obgadują. Ale któregoś dnia ktoś mnie czymś zdenerwuje i ja opowiem koleżance jaka ta osoba x jest okropna. Gadam gadam ...Żadnego z tych złych słów już nie cofnę. Wrócę do domu i jest mi głupio, nieprzyjemnie. Żałuję i obiecuję sobie, nigdy więcej. Że będę panować nad tym co mówię.
MOże ty widzisz w takim postępowaniu hipokryzję. Ja widzę słabość, grzech.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5
Cross ma racje. Większość katolików, to niestety hipokryci, machający sztandarami moralności i praw wiary, a w gruncie rzeczy będący bardziej zepsuci, niż niejeden agnostyk.

Abstrahując już od kwestii stricte religijnych/wyznaniowych, to większość z nas hołduje pewnym uniwersalnym zasadom moralnym i etycznym; w większym bądź mniejszym stopniu ale się do nich stosujemy. Gros tych zasad jest zawarta w Ewangeliach i osoby niewierzący również je stosują.

Idąc za św. Mateuszem: "A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego."

Zatem "walczącym" katolickim quasi fundamentalistkom sugeruję dobrze się przypatrzeć w lustro i zobaczyć, czy czasem jakiejś belki tam nie znajdą, zanim rozpoczną "nawracać" ogniem i mieczem osoby niewierzące ^_^

Ergo, więcej pokory w życiu i miłości do bliźniego swego.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie narzekam na brak miłości do blizniego (brak pokory) ale to nie moja zasługa. Spotykam w życiu dobrych ludzi, więc łatwo ich kochać.
Belki w swoich oczach CZUJĘ wyraznie.
Być może Cross ma rację ale TY tego nie wiesz ani ON. Nie jest wszechwiedzący i nie ma podstaw ani wiedzy aby oceniać kto jest hipokrytą a kto grzeszy i jednocześnie walczy ze swoimi słabosciami.
pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Cóż, na podstawie wypowiedzi można wnioskować, że ktoś jest hipokrytą. Z jednej strony peroruje o zasadach wiary katolickiej, gani i poucza, z drugiej kipi agresją do każdego, kto śmie mieć odmienne zdanie...co jest biegunowo odległe od nauk Chrystusa. Ergo, to hipokryzja.
A "walka ze słabościami", o której co chwile wspominasz, to takie bezpieczne usprawiedliwienie:) Trochę to faryzeuszowskie^^
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
Będę wdzięczna jak wskażesz mi w którym miejscu kipię agresją.
Nie jestem ideałem. Robię sporo rzeczy, których robić nie powinnam. Ale staram się... Faryzeuszowskie by było gdybym myślała: ale ja jestem super, SUPER, nie jak ten Halewicz, Pan X, i sąsiadka Z.....
A ja nad sobą staram sie pracować.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
@anna1964 Będę wdzięczna jak wskażesz mi w którym miejscu kipię agresją.

włączyłaś się po komentarzu crossa o randall , więc jak jeszcze raz to przeczytasz to dostrzeżesz że nie do ciebie jest odniesienie do agresji.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
@anna1964, w zasadzie Wdr już Tobie odpowiedział za mnie, ale w kontekście faryzeuszowskich wypowiedzi, to miałem na myśli, co zresztą napisałem, Twoje bicie się w piersi, jaka to jesteś słaba i grzeszna, a jednak grzeszysz, boś słaba i grzeszna ale przepraszasz aby i tak grzeszyć, boś słaba i grzeszna ale obiecujesz poprawę...choć słabaś i grzeszna...

Hipokryzja, fałsz i faryzeuszowskie bicie się w piersi...aby za chwilę znowu pogrzeszyć, a następnie znowu bić się piersi.

Ja? Ja jestem grzeszny, zepsuty i ulegam pokusom, choć z tym walczę jak każdy - wierzący czy niewierzący, ale nie piszę o tym w każdym komentarzu.

p.s. to się nie staraj pracować nad sobą, a pracuj^^ Dobrym chęciami to jest piekło wybrukowane^^
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
Zarzuciłeś mi faryzeizm. Tym samym zarzuciłeś mi dwulicowość, obłudę, fałszywą pobożność. Nie sadzę aby ktoś inteligentny jak Ty zrobił to przez przypadek a więc celowo rzuciłeś we mnie obelgą.
Pomimo tego, że Pismo Sw. wspomina także dobrego faryzeusza (albo kilku), powiedzieć komuś- jesteś faryzeuszem, w dzisiejszym świecie jest obrazliwe.
POzdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
POzdrawiam?:)))) Chyba nie znasz definicji słowa "obelga", ale jak stanowi stare przysłowie: "uderz w stół, a nożyce się odezwą"^^
Twoje wPISy w tym wątku właśnie świadczą o Twojej fałszywie prezentowanej pobożności; w szczególności "POzdrawiam" ^_^
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Na początku chciałam zapytać o co Ci chodzi. Dopiero po chwili zrozumiałam (ale jako, że mam swój wiek, obciążenie genetyczne ALzheimerem - mogę trochę dłużej myśleć.
Chcesz wierzyć to wierz, nie to nie. POOOO wyszło bo pisząc za długo trzymałam CAPs. Za to Ty sprawnie zareagowales PIsem
pozdrawiam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
pewnie odruchowo shift przytrzymałem i gdzieś wielkie litery omyłkowo weszły^^
p.s. co Ty z tym pozdrawianiem? Jeszcze brakuje "serdecznie" i byłby komplet^^
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
anna1964 (ale jako, że mam swój wiek)
oj ktoś obraża ludzi :-) 50lat to nie starość :-)

To ja pozdrawiam serdecznie ( nie mylić z sarkastycznie)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Cross z fascynacja obserwuje "meskie" 5 groszy w tematach dotyczacych kobiet.
O tak, mezczyzni tworza religie, bron, wojny i in vitro...
Kobieta, ktora zna swoj organizm i zyje z nim w zgodzie nie potrzebuje ani religi, ani antykoncepcji ...itp, itd...
Pisze na wlasnym przykladzie, "starej baby", ktorej zyciem nie kieruje zadna religia.
Wspolczuje ludziom, ktorzy lubuja sie w roznego rodzaju sztucznych definicjach (np.: seks przedmalzenski ha ha)
Fakt, ludzie sa tylko ludzmi i dziela sie na madrych lub glupich.
Przez cale zycie "Prosze..." i nigdy mi nie odmowiono.
Z pokora przyjmuje smierc i zycie, ktore mnie otaczaja.
Nie moge odwracac sie od Boga, ktory wymaga ode mnie tak malo wzamian za tak wiele.
Tak Cross, bardzo duzo wymagam od ludzi a szczegolnie od siebie.
Rodziles? Oplakiwales zycie, ktore w tobie tetnilo i zgaslo? Zaznales "obcowania miedzy kobieta i mezczyzna", o ktorym napisano, ze jest "niepojete" czy znasz tylko "seks" i to "przedmalzenski"???
NIE! Nie ma dyskusji z kims kto nie zna (bo nie moze znac) tematu..
"Wycieranie sobie geby" religia i "katolikami") ha ha jest zalosne.
Autorka watku wyrazila swoj poglad. Wyrazilam ja, Ty... i inni.
Kon jaki jest, widac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
Wszyscy spalimy się w piekle :(

Jaki jest problem z tym in vitro? Ludzie chcą potomka a z przyczyn naturalnych jedna lub druga strona nie może, to w takim co w akcie desperacji mają popełnić samobójstwo czy porwać z inkubatora? Proces adopcyjny nie jest łatwy, więc za in vitro jestem ZA!!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
zapomniales dodac, ze nie wiesz zbyt wiele na temat in vitro ... lub, jak wiekszosc tutaj g...o Cie to obchodzi bo "chce" i cel uswiecaja srodki :)
Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6
serdecznie? ^^
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Randall:

> nie wiesz zbyt wiele na temat in vitro

Większość ludzi wie, na czym polega zapłodnienie w słoiku. Dla katolików sam fakt zapłodnienia nie jest obrazą Boga (tak mniemam) ale jest nim utylizacja zygot nadmiarowych.
Ja, jako ateista, nie umiem wskazać, od kiedy zygota zaczyna być człowiekiem.
Dlatego, o czym wielokrotnie pisałem, jestem zadeklarowanym przeciwnikiem aborcji - a zwolennikiem dostępności Postinoru bez recepty w kioskach.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Randall czy to że ktoś ma inny pogląd to znaczy że szydzi z Twojego,albo że ma zły?
Po to jest to forum żeby podyskutować i nikt sobie nikim twarzy nie wyciera;).
Nie znasz doświadczeń innych osób więc nie szydź i uszanuj czyjś pogląd tak jak chcesz żeby Twój szanowano.
A czy antybiotyki bierzesz/łaś?Bo to w/g KK też była ingerencja w organizm i swojego czasu też chcieli tego zabronić.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Abstrahując od kwestii religii, sam opis techniki in vitro jest dla mnie przerażający!
Faszerują, pobierają wszczepiają
Cyt z wiki:po kilku dniach hodowli wybrane, najlepiej rozwijające się zarodki umieszcza się w macicy. Hodowla?! brrr...

I przy każdej z tych skomplikowanych czynności jest ryzyko, że coś pójdzie nie tak Przecież dla tych ludzi w laboratoriach to jest tylko praca.

Nie rozumiem, nie byłam w takiej sytuacji, ale podziwiam kobiety, które się decydująJa nie chciałabym czuć się jak jakiś królik doświadczalny.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
> Nie rozumiem, nie byłam w takiej sytuacji, ale podziwiam kobiety, które się decydująJa nie chciałabym czuć się jak jakiś królik doświadczalny.

Przychodzi taki moment w życiu kobiety, kiedy ma prawie wszystko. Wykształcenie, dobrą pracę, kochającego męża, dom, znajomych i nawet psa. Lata lecą...jeden, drugi, trzeci...i okazuje się, że z roku na rok ta kobieta czuje się coraz bardziej samotna. Dom staje się duży, zimny i pusty, ona zaczyna zostawać dłużej w pracy bo w sumie nigdzie się nie śpieszy, pies nie ma z kim się bawić a coraz większe grono znajomych woli spotykać się z parami mającymi dzieci bo i oni je mają. . .smutne...

Każda kobieta podświadomie pragnie stworzyć swoją własną oazę spokoju, dom wypełniony beztroskim śmiechem i nocnym płaczem poprzedzony staraniami, walką z czasem i przeciwnościami nie tylko losu. Chce mieć dla kogo ciężko pracować, chodzić późno spać i jeszcze wcześniej wstawać. Dawać co najlepsze, codziennie z uśmiechem patrzeć na dom tętniący życiem a w razie potrzeby bronić go jak lwica.
Tego starania nigdy nie nazwie "doświadczalnym" bo świadomie podejmuje bój o własne życie. Ona wie po co i dla kogo.

I obym nigdy nie musiała być w skórze tej kobiety bom chyba za słaba ;)

Trochę lirycznie ale co tam, czasem trzeba ;)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 5
-Art- opierajac sie juz plecami o drzwi i z obiema nogami za progiem tego watku... daj se luza
pogadaj z tymi, ktorzy przeszli "pieklo" in vitro ...
pa
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Zaproponował bym ci wyjazd do lichenia czy tam świętej lipki, ale nie jesteś miła więc zostajesz w domu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurczę,może jestem niedzisiejsza,ale do większości spraw podchodzę neutralnie....uważam,że skoro działania omawiane w wątku nikomu nie szkodzą,to jest ok? Upiornie proste,jednak nie brane pod wzgląd,ale może dlatego,że ludzie są obecnie bardzo skomplikowani(pryzmat religii,pryzmat sumienia,moralności itd)?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Randall spoko,nie znam nikogo kto to piekło przeszedł,ale wiem że przeszedł je z własnej i nie przymuszonej woli,wiedząc wcześniej co go czeka ,samemu się na to decydując i biorąc za to odpowiedzialność.

Żadna instytucja za nikogo o tym wyborze nie decydowała,pomimo że niektóre mają dużą ochotę.Może uważasz że tak nie powinno być,ale przecież nikt nikomu tego nie narzuca.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja znam dwie pary, które przeszły przez to "piekło" i są teraz najszczęśliwsi na świecie. Zatem nie wypowiadaj się randall w imieniu innych. Powtórzę się, ale dajmy innym prawo do decydowania, niech każdy postępuje według własnego uznania i sumienia.
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Powtórzę się, ale dajmy innym prawo do decydowania, niech każdy postępuje według własnego uznania i sumienia."

Na świecie jest mnóstwo takich osób,którzy uważają że wiedzą lepiej jak powinni żyć pozostali. W skrajnych przypadkach tacy ludzie próbują przemocą narzucić innym swoje poglądy.

Randall zwrotu "seks przedmałżeński" użyłem w kontekście zasad jakie narzuca na swojego wyznawcę religia katolicka a nie w kontekście moich poglądów. Myślałem że dla osoby uważającej się za mądrzejszą od całej reszty świata będzie to oczywiste.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
W temacie "nadkatolicyzmu".
Uratowano dziecko, które umrze, które nie ma żadnych szans na przeżycie oraz "cud". Które nigdy też szansy na życie nie miało, bo od początku było pewne z czym lekarze mają do czynienia.

Za to skazali kobietę na mega cierpienie, traumę, dewastację psychiczną.
Czy ktoś może mi wytłumaczyć logicznie tą całą formułkę o miłosierdziu, kochaniu bliźniego itd??? Czy w takiej sytuacji, dziecko które umrze ma pierwszeństwo przed zdrową silną kobietą????

Która z pań o podobnych poglądach do Randall chciałaby zobaczyć przy porodzie dziecko, cytuję:

"To jest dziecko, które nie ma połowy głowy, ma mózg na wierzchu, ma wiszącą gałkę oczną, ma rozszczep całej twarzy, nie ma mózgu w środku. I będzie umierało dzięki panu profesorowi jeszcze przez najbliższy miesiąc albo dwa. Bo ma zdrowe serce i zdrowe płuca. Będzie umierało, aż w końcu umrze z powodu jakiegoś zakażenia."

http://wyborcza.pl/1,75248,16269292,Prof__Debski_opisuje_dziecko__ktore__uratowal__prof_.html#ixzz36Ua08gml

A jak ktoś chętny obejrzeć zdjęcia to odsyłam do google: wystarczy wpisać bezmózgowie lub anencephalia.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
TB - wielki to dramat dla tej tej rodziny. Trudno mi się zmierzyć z takim dylematem moralnym i etycznym, od paru dni poważnie zastanawiam się, jaką decyzję ja bym podjął i choć jestem osobą wierzącą, to co raz bardziej skłaniam się ku przeciwnemu stanowisku do profesora Chazana.

Przemyślałem to w sercu i moim zdaniem lepiej było pomóc tej małej duszy dotrzeć bezpiecznie do nieba, niż skazywać ją od pierwszych chwil na cierpienie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cross nie "swiruj" i nie zaslaniaj mi oczu swoimi falszywymi "kompleksami".
Naprawde wierzysz, ze obchodzi mnie czy ktos skorzysta z in vitro czy nie (???)
Nie moja wina, ze wszyscy "kochaja" tylko tych, ktorzy przytakuja i glaszcza po glowie.
Ot taka "Wasza" "dyskusja" kóleczka wzajemnej adoracji.
Dziecinada jak akcja przejecia laptopa w redakcji "Wprost"

ps
minus nie jest ode mnie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4
Tinker Bell randall Ci odpowiada:
Przez 18 tygodni lekarz, ktory prowadzil moja Ciaze zapewnial mnie, ze wszystko jest dobrze gdy ja, choc bardzo cieszylam sie ze swojego stanu czulam, ze cos jest nie tak.
Nieprawidlowosci charakterystyczne dla Ciazy, ktora stracilismy sa widoczne od zarodka i lekarz powinien byl poznac sie na nich ale tak sie nie stalo.
Odebralam Meza z lotniska i pojechalismy poznac plec Dziecka.
Na monitorze tylko cichy, zwiniety w rogu klebuszek.
Nie zamierzam ogladac zadnych zdjec i mielic nieszczescia tej kobiety, ktorej przypadek przywolujesz.
Jak to sie ma do in vitro...? ano tak, ze lekarze to tylko ludzie i kazdy kto oddaje sie w ich rece powinien miec to na uwadze.
Coz Ty mozesz wiedziec o moich pogladach (???)
Rozbawiaja mnie Twoje dziarskie postulaty i wnioski.
Bylas tam? Widzialas? Dotknelas? Wiesz juz wszystko?
Nie wiem co tam sie stalo i nie oceniam.
Naprawde tak trudno zyc z akceptacja, ze nie wszystko zalezy tylko od nas?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5
image .
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ty jesteś młoda, a ja stary. Podkuchennej mi brakuje w chałupie, to możesz do mnie dołączyć. Jak umiesz kury skubać i krwi się nie brzydzisz, to będziesz się nadawać. Tylko sobie nie myśl, że tu o chędożenie się rozchodzi, bo nie w tym sprawa.
Sforę polubisz, tylko im w ślepia się nie patrz, bo mogą Cię kąsnąć, a kły mają jak u rekina. Tylko się nie bocz, a wpadnij do lasu, to sama zobaczysz. Oszczędzisz dużo, bo kąpiel raz na tydzień, malować się nie musisz, w lesie jakieś mazidło Ci znajdę, to będziesz piękna jak jagódka.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
Jetem mamą potrójną. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Nigdy nie oddałabym komórki, aby komuś pomóc. Dla mnie zawsze istniałoby ryzyko, że gdzieś w świecie jest rodzeństwo moich dzieci i kiedyś mogą stworzyć związek. Dla mnie to nie do przyjęcia. Poza tym jestem katoliczką, zdeklarowaną i praktykującą. Mimo to nie umiem być przeciwnikiem in vitro. Sama bym nie skorzystała z tej metody ale nie jestem pewna na 100% - po prostu nie wiem, jak bym się zachowała, gdybym miała problem z zajściem w ciążę. Nie umiem sobie nawet wyobrazić, co tacy rodzice muszą czuć.
I co ze mnie za katolik, skoro wybieram tylko to co mi odpowiada a przyjęcie wiary wiąże się z przyjęciem wszystkich jej dogmatów i zasad. Pewnie tak ale gdyby wszyscy tak postępowali to nie byłoby grzechu, pokuty, pojednania. W sytuacji gdyby wszyscy postępowali wg zasad te instytucje nie miałyby racji bytu. Jest wiele rzeczy w religii, które są dla mnie niewygodne ale to nie znaczy, że się do nich nie stosuję. Jednak nie umiem zdecydowanie potępić in vitro. Mam jednak świadomość, że mogę być kiedyś "po tamtej stronie" rozliczona.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
to jest miłosierny czy jednak małostkowo rozlicza?
Na tym właśnie polegał problem. Wampiry są zwykle bardzo miłe, do czasu, aż nagle, nie są.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nieważne jest, czy dziecko powstalo w malzenstwie czy nie, czy jest owocem zdrady, gwaltu czy poprostu z in vitro.
To jest czlowiek. Jak kazde dziecko potrzebuje milosci, szacunku i akceptacji...
Mam dwoje dzieci poczetych naturalnie. Tak jak @ A
jestem katoliczka, ale nie potrafie jednoznacznie odpowiedziec, czy zdecydowalabym sie na in vitro gdybysmy z mezem nie mogli miec dzieci.
Pragnienie spelnienia sie jako matka, zapewne spowodowaloby, ze jednak zdecydowalabym sie.
Jezeli chodzi o bycie dawczynia jajeczka...no niewiem...
Pewnie szybciej pomoglabym w ten sposob siostrze czy kuzynce niz obcej osobie ktorej nie znam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
dopóki cżłowiek nie znjadzie się w takiej sytuacji, dotąd nie może mówić co by zrobił. Takie jest moje zdanie! moja znajoma miała problemy a ja mam dwójkę dzieci i stwierdziłam, że co mi szkodzi oddać komórki na poczet innych par :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z tego co mi wiadomo polskie prawo nie reguluje kwestii dotyczących komórek jajowych. Jest to regulowane przez unijną dyrektywę, potocznie zwaną dyrektywą tkankową, która to została przez Polskę implementowana do ustawy transplantologicznej, ale bez zapisów dotyczących gamet i zarodków.
W myśl powyższego ciekawi mnie czy kabiety oddające swoje komórki jajowe za kilkanaście lat, jeśli zapukałoby do ich drzwi dziecko poczęte z ich komórki właśnie i stwierdziło, że potrzebuje nerki, równie chętnie organ potrzebny tej istocie by oddały.

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
...albo po alimenty ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
@sissel
dla ludzi czesto liczy sie tu i teraz, nie zastanawiaja sie co bedzie potem. tym bardziej, ze z oddanymi komorkami wiaze sie pewnie jakas gratyfikacja finansowa...
o ile w bardziej przyziemnych sprawach jak najbardziej takie podejscie ma sens, to faktycznie w tak powaznej sprawie, nie jest wykluczone ze konsekwencje, o ktorych piszesz ty i mikronezja, moga w przyszlosci zaistniec
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja bym się najbardziej obawiała tego, o czym wspomniałam na początku tego wątku - czy biologiczne rodzeństwo, nieświadome wspólnych genów, nie spłodzi dzieci i jakie będą tego konsekwencje...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gdzieś mi się obiło o oko, że podobno statystycznie ok. 20% ojcom jedynie wydaje się, że są ojcami ;]
Nawet jeśli liczba ta jest znacznie przesadzona to i tak istnieje ryzyko spotkania się nieświadomego rodzeństwa. I to znacznie wyższe niż przy in vitro (choćby z racji niewielkiej liczebności populacji poczętej w ten sposób)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Mikronezja
oczywiscie taka sytuacja nie jest niemozliwa, ale pewnie malo prawdopodobna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm - ale w życiu zdarzają się również rzeczy mało prawdopodobne ;-)
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@M-a-j-k-a
racja ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mmm...
Dziwi mnie właśnie to tu i teraz. Dziecko sprowadza się na świat na dłuższą chwilę i należy przemyśleć wszystkie aspekty jego obecności. Rodzice biologiczni myślą, przynajmniej teoretycznie, kompleksowo- dziecko trzeba żywić, ubrać, kształcić i zapewnić opiekę. W przypadkach losowych rodzic dobro dziecka stawia ponad swoje, gotów jest oddać organ, aby je ratować. W przypadku potomstwa poczętego z komórki jajowej obcej kobiety szanse na przeszczep organów maleją.
Jeśli oddanie komórki jajowej porównuje się do oddawania krwi lub szpiku, to analogicznie jaki problem z oddaniem przez takiego dawcę nerki. Różnica jest taka, że nerki są policzalne i nie odrastają, więc dawca kieruje się wyższymi pobudkami ;)
Chyba jedynie Ty poruszyłeś sprawę gratyfikacji finansowej. Rzeczywiście są anonimowe dawczynie, ale istnieje także liczna grupa pań oczekująca za swoją szlachetność pieniędzy. Czytałam artykuły pod którymi w zasadzie nie było komentarzy merytorycznych, a jedynie oferty młodych kobiet reklamujących swoje jajeczka. Lekarze głośno o tym nie mówią, bo etyka, ale nieoficjalnie przyznają, że dawczynie żądają nawet 20tys od zainteresowanej pary.
O ile ludzi, którzy nie mogą mieć potomstwa i gotowi są wykorzystać każdą szansę rozumiem, to odpłatne oddanie komórki traktuję jako formę zarobkowania.
Poza tym odkładnie decyzji o posiadaniu potomstwa przez kobietę do 40-tki albo dłużej świadczy o lekkomyśloności. Oczywiste jest, że organizm zwyczajnie się starzeje. Naturę trudno oszukać mimo postępu medycyny.
Ostatnio przypadkiem rozmawiałam z pewnym lekarzem, który stwierdził, że są pewne zabiegi, które poprawiłyby jakość życia mnóstwa ludzi, ale nie prowadzi się nad nimi badań, bo to mało opłacalne. Bardziej przyszłościowe jest in vitro i operacje plastyczne :D

Przychylam się do opinii Sadyla. Scenariusz, iż spotkają się dzieci poczęte w taki sposób lub tych samych ojców (nawet matek) jest możliwy, ale ryzyko wypadku czy choroby jest jednak w mojej ocenie wyższe.

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sissel
caly watek dotyczyl konkretnej reklamy sponsorowanej przez invicte, ktora raczej nie byla skierowana do wspomnianych przez ciebie anonimowych wolontariuszek. stad tu i teraz dotyczylo faktu ze taka zainteresowana dawczyni, zgarnia kase tu i teraz, totalnie nie zastanawiajac sie jakie beda konsekwencje jej czynu w przyszlosci...

powtorze wiec 'kasa kasa kasa...' ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
"W myśl powyższego ciekawi mnie czy kabiety oddające swoje komórki jajowe za kilkanaście lat, jeśli zapukałoby do ich drzwi dziecko poczęte z ich komórki właśnie i stwierdziło, że potrzebuje nerki, równie chętnie organ potrzebny tej istocie by oddały."

"W przypadkach losowych rodzic dobro dziecka stawia ponad swoje, gotów jest oddać organ, aby je ratować."

Rodzic wychowujący biologiczne czy też przysposobione dziecko jest z nim związany emocjonalnie dlatego niejako instynktownie podejmie wszelkie starania mające na celu ratowanie jego życia. W opisanym przez Ciebie przypadku do drzwi puka obca osoba z którą nie ma żadnego związku emocjonalnego więc trudno ponieść aż tak wielką ofiarę w celu jej ratowania.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak, ale stoi tam Twoje biologiczne dziecko (mimo wszystko). Jest chore i może umrzeć odmówisz?

Ja nie odmówiłabym.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też nie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja nie jestem w stanie tak kategorycznie wypowiedzieć się co bym zrobił w takiej sytuacji.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nawet jakby stanęła obca osoba przed moimi drzwiami i powiedziała, że mamy zgodność też bym nie odmówiła.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Teraz łatwo tak powiedzieć. Staje w drzwiach obca osoba i mówi mamy zgodność tkankową a bez Twojej nerki umrę. Zgadzasz się bez chwili wahania oddać nerkę? Nie bierzesz przy tym pod uwagę tego że każda, nawet najbłahsza ingerencja chirurgiczna w organizm może skończyć się powikłaniami prowadzącymi do śmierci? Nie pomyślisz ani przez chwilę o tym że ratując życie obcemu człowiekowi sama możesz umrzeć a Twoje dzieci stracą matkę? Jeżeli tak to gratuluję odwagi i kręgosłupa moralnego.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na pewno bym o tym pomyślała. Ale nie potrafiłabym odmówić. Nie umierającej osobie.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Cross
masz racje, czlowiek czesto zachowuje sie zupelnie inaczej, w sytuacji w ktorej jeszcze nie byl, w porownaniu do potencjalnej reakcji jaka sobie wyobrazal wczesniej. i nie rzadko robi cos, o co nigdy by siebie nie podejrzewal.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie o to mi chodziło. W teorii lubimy myśleć że zawsze zachowamy się właściwie. A gdy już przychodzi do narażania życia bywa różnie. Dlatego właśnie nie jestem w stanie powiedzieć jak zachowałbym się w takiej sytuacji.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
zgadzam się z Crossem. jednego jestem pewna (chociaż nigdy nie byłam w takiej sytuacji nie byłam i mam nadzieję, że nie będę) - oddałabym najbliższym, mojej córce na 1000%. Innym nie mam pojęcia. Wręcz, szczerze, mam wątpliwości, iż oddaję swoja nerkę komuś obcemu, kto puka do mych drzwi...
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akurat tej sytuacji jestem pewna. Nie jest to dla mnie sytuacja kryzysowa.
Myślę, że są większe sytuacje w których człowiek naraża życie, niż kontrolowana operacja. Ludzie na stołach nie umierają od tak sobie.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Ludzie na stołach nie umierają od tak sobie."

I tu się mylisz. Ludzie podczas zabiegów nie umierają co prawda od tak sobie ale z wielu powodów począwszy od błędu człowieka a na zakażeniach wewnątrzszpitalnych kończąc. Zdarzyło się np. że pacjentka nie przeżyła banalnego zabiegu ekstrakcji zęba pod narkozą.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiedziałam, że coś takiego napiszesz. Wiesz równie dobrze jak ja, że są to rzadkie wyjątki.

Nie wiem czy przechodziłeś kiedyś operację. Ja dwie. Bez szczegółowych badań, zwłaszcza np przy oddaniu nerki nikt na ten stół Cie nie położy.

Większy współczynnik ma fakt, że mogę zginąć w wypadku drogowym. Ostatnio nawet lotniczym.(lol). W zamieszkach, na meczu itp.

Chciałabym jedynie, aby to w moim przypadku również się sprawdziło. Że jeżeli to ja będę potrzebować nerki lub moja córka lub mój partner to również znajdzie się osoba, która po prostu z dobrego serca zechce pomóc.

Inną drogą - czy jest coś takiego legalne??? Oddać narząd obcej osobie? Chyba tylko nerkę można przeszczepić za życia dwóch osób?
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
I kawałek wątroby też.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@TB - można tez oddać kawałek wątroby
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Tinker Bell"też bym nie odmówiła."Dlatego to jest anonimowe,żeby nie doprowadzać do takich właśnie sytuacji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
byłam ostatnio na kwalifikacji i nie było tak strasznie...teraz już wszystko wiem, więc jeśli ktoś ma pytania to postaram się odpowiedzieć no i zdecydowałam ostatecznie, że oddam komórki..narazie robię różne badania
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ludzie umierają bo o siebie nie dbają
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wypełnianie ankiety w internecie trwało lekko ponad godzinę... pierwszy sposób na sprawdzenie cierpliwości ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ehh to prawda....strona się wolno ładowała..ale najwazniejsze, że tą część mam za sobą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja pomogłam i wcale nie ze zwględów finansowych, kto nie rozumie tematu i potrzeby pomocy, nie zrozumie sensu oddawania komórek. taka prawda! i denerwuje mnie jak ktoś wypisuje, że to dla kasy tylko! nie prawda - gdyby było za darmo też bym oddała, jak krew...więcej tu zachodu i roboty, ale przynajmniej wiem jak wygląda moja sytuacja zdrowotna - badań miałam zrobionych bardzo dużo. Moja siostra musiała skorzystać z komórki dawczyni i bardzo dobrze zrobiła. Patrząc na efekty wiem, że to naprawdę jest pomoc. Ankieta jest bardzo szczegółowa, ale to przynajmniej pomaga na początkowym etapie wyeliminować pewne osoby.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I bardzo dobrze. Pochwalam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Towarzyskie

rumia (23 odpowiedzi)

Jest tu ktoś z Rumi :) poznam miłego mężczyznę o wesołym zadziornym usposobieniu (wiek 27 -40 )...

Kochanka (207 odpowiedzi)

dlaczego jak oficjalnie się pisze wręcz chwali że było się kochanką to zaraz atakują kobiety że...

Moja kobieta nie ma ochoty na seks (54 odpowiedzi)

Szlag mnie juz trafia ! Doradzcie cos... Jestesmy z Moja Kobieta 9 lat razem. Jestesmy fajna...

do góry