Re: Jestem młoda
                    
                        Nie rozumiem tego oburzenia. Komórka to nie dziecko, nie jest handel dziećmi. Nie umiem odpowiedzieć na pytanie, czy bym z takiej metody skorzystała, ale ja mam dziecko, nie miałam problemu z...
                        rozwiń                    
                    
                        Nie rozumiem tego oburzenia. Komórka to nie dziecko, nie jest handel dziećmi. Nie umiem odpowiedzieć na pytanie, czy bym z takiej metody skorzystała, ale ja mam dziecko, nie miałam problemu z zajściem w ciążę. 
Jednak ile jest par, które bardzo pragną dziecka a nie mogą. 
I miejsce tego dziecka będzie w rodzinie i to często bardzo kochającej, bo ludzie, którzy tak bardzo pragną dziecka, że decydują się na taką metodę na pewno dadzą mu dużo miłości.
Druga sprawa to ta, o której pisze Mikronezja. Nie mam pojęcia, jak to jest. Nie będę oceniała, czy to moralne to już indywidualna sprawa.
A że kasa - fakt, ale chodząc do lekarza specjalisty też za to płacę, bo na nfz dostać się nie mogę. I ten lekarz też jest nastawiony na zarabianie kasy, a czy to znaczy, ze ja mam się nie leczyć?
                    
                    zobacz wątek