Re: Jestem młoda
                    
                        > Nie rozumiem, nie byłam w takiej sytuacji, ale podziwiam kobiety, które się decydująJa nie chciałabym czuć się jak jakiś królik doświadczalny.
Przychodzi taki moment w życiu kobiety,...
                        rozwiń                    
                    
                        > Nie rozumiem, nie byłam w takiej sytuacji, ale podziwiam kobiety, które się decydująJa nie chciałabym czuć się jak jakiś królik doświadczalny.
Przychodzi taki moment w życiu kobiety, kiedy ma prawie wszystko. Wykształcenie, dobrą pracę, kochającego męża, dom, znajomych i nawet psa. Lata lecą...jeden, drugi, trzeci...i okazuje się, że z roku na rok ta kobieta czuje się coraz bardziej samotna. Dom staje się duży, zimny i pusty, ona zaczyna zostawać dłużej w pracy bo w sumie nigdzie się nie śpieszy, pies nie ma z kim się bawić a coraz większe grono znajomych woli spotykać się z parami mającymi dzieci bo i oni je mają. . .smutne...
Każda kobieta podświadomie pragnie stworzyć swoją własną oazę spokoju, dom wypełniony beztroskim śmiechem i nocnym płaczem poprzedzony staraniami, walką z czasem i przeciwnościami nie tylko losu. Chce mieć dla kogo ciężko pracować, chodzić późno spać i jeszcze wcześniej wstawać. Dawać co najlepsze, codziennie z uśmiechem patrzeć na dom tętniący życiem a w razie potrzeby bronić go jak lwica. 
Tego starania nigdy nie nazwie "doświadczalnym" bo świadomie podejmuje bój o własne życie. Ona wie po co i dla kogo.
I obym nigdy nie musiała być w skórze tej kobiety bom chyba za słaba ;)
Trochę lirycznie ale co tam, czasem trzeba ;)
                    
                    zobacz wątek