Re: ...
                    
                        Nieważne jest, czy dziecko powstalo w malzenstwie czy nie, czy jest owocem zdrady, gwaltu czy poprostu z in vitro.
To jest czlowiek. Jak kazde dziecko potrzebuje milosci, szacunku i...
                        rozwiń                    
                    
                        Nieważne jest, czy dziecko powstalo w malzenstwie czy nie, czy jest owocem zdrady, gwaltu czy poprostu z in vitro.
To jest czlowiek. Jak kazde dziecko potrzebuje milosci, szacunku i akceptacji...
Mam dwoje dzieci poczetych naturalnie. Tak jak @ A 
jestem katoliczka, ale nie potrafie jednoznacznie odpowiedziec, czy zdecydowalabym sie na in vitro gdybysmy z mezem nie mogli miec dzieci.
Pragnienie spelnienia sie jako matka, zapewne spowodowaloby, ze jednak zdecydowalabym sie.
Jezeli chodzi o bycie dawczynia jajeczka...no niewiem...
Pewnie szybciej pomoglabym w ten sposob siostrze czy kuzynce niz obcej osobie ktorej nie znam.
                    
                    zobacz wątek