Odpowiadasz na:

Re: Jestem rowerzystką i nie jestem nieśmiertelna.

Niestety Ann, nasze drogi są tak wąskie i tak zrobione że fizycznie nie ma się jak minąć. Jak masz małe zwinne auto to jak jeszcze masz jako takie szanse wykonać bezpieczny i szybki manewr... rozwiń

Niestety Ann, nasze drogi są tak wąskie i tak zrobione że fizycznie nie ma się jak minąć. Jak masz małe zwinne auto to jak jeszcze masz jako takie szanse wykonać bezpieczny i szybki manewr omijania. Jak jesteś kierowcą czegoś większego a jeszcze z ładunkiem to nie ma szans. I wtedy powstaje zator. Wiadomo że wszyscy się gdzieś spieszą, a rowerzysta na drodze jest widziany jako turysta-zawalidroga.
Prędkość z górki jaką rozwijasz to max 30km/h , samochód może jechać 50-60km/h ale pownieważ nie ma cię jak minąć to jest zmuszony wlec się za tobą bo nie ma innego wyjścia. I nie ma znaczenia czy jesteś samochodem, skuterem czy rowerem, ludzi wkurza tylko twoja prędkość do której są zmuszeni się dostosować, bo ty przecież też masz prawo do korzystania z tej samej drogi co wszyscy.
BTW, gdyby ktoś jechał samochodem 10-20km/h to też by był szaleńczo wymijany i otrąbiany. I nawet by mandat mógł dostać za zbyt wolną jazdę czyli za tamowanie ruchu!

zobacz wątek
10 lat temu
~Kocio

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry