Odpowiadasz na:

Re: Do Ani, założycielki wątku

Aaa... pisałeś o dzwonieniu na chodniku. Sądziłem, że tak ogólnie.
Na chodniku fakt, jakoś tak nie przystoi :) Ja to szczerze mówiąc, jak mi się już zdarzy chodnikiem, to nawet nie... rozwiń

Aaa... pisałeś o dzwonieniu na chodniku. Sądziłem, że tak ogólnie.
Na chodniku fakt, jakoś tak nie przystoi :) Ja to szczerze mówiąc, jak mi się już zdarzy chodnikiem, to nawet nie przepraszam. Grzecznie sobie jadę za pieszym. Najczęściej zauważają i sami ustępują, wtedy dziękuję i przejeżdżam. Czasem aż mi głupio, bo widać, że starają się zrobić jak najwięcej miejsca, stają, albo wręcz wchodzą na trawnik.
Nie wiem czym to jest spowodowane, ale zauważam, że najbardziej uprzejmi są właśnie piesi. Za to najmniej uprzejmymi są zmotoryzowani. Ciekaw jestem, czy to po prostu inna grupa społeczna, czy może ci sami ludzie, w zależności od tego jak się poruszają tak różnie się zachowują?

zobacz wątek
10 lat temu
~eM

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry