Odpowiadasz na:

Re: Do Ani, założycielki wątku

Z tego co piszesz, wnioskuję, że traktujesz tę przestrzeń jako swoją i jeśli jej wykorzystanie akurat Ci nie pasuje, to jest źle. To jest przestrzeń wspólna i nie zawsze każdej jednostce jej... rozwiń

Z tego co piszesz, wnioskuję, że traktujesz tę przestrzeń jako swoją i jeśli jej wykorzystanie akurat Ci nie pasuje, to jest źle. To jest przestrzeń wspólna i nie zawsze każdej jednostce jej wykorzystanie sie podoba. Piszesz expresis verbis MY i ONI, ale tłumaczenie dotyczy już JA i RESZTA. To nie władza, ani nie rowerzyści przeszkadzają manifestując, ale manifestanci, za każdym razem inni. I za każdym razem inaczej sa traktowani. Jeśli manifestanci są NASI, to dobrze, jeśli TAMCI to źle.
Ja tez nie lubię, jak mi się przeszkadza w przemierzaniu przestrzeni, szczerze powiedziawszy najbardziej nie lubię SWOICH, gdy stoję w korku, tzn. nie pasuje mi, że inni samochodziarze (tacy jak ja) akurat w tym samym czasie uparli sie jechać tą samą drogą. Moja żona jest cięta na TdP, bo przez ileś lat raz do roku nie mogła wrócić przez kilka godzin z pracy. Ty nie lubisz mas krytycznych i pochodów z figurami i baldachimami. A może te imprezy, które nas nie kręcą, trzeba traktować jak czerwone światło: ja muszę stać, choć wolałbym jechać, ale wiem, że inni też chcą jechać, tyle, że w poprzek?

zobacz wątek
10 lat temu
~Rysiek 55+

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry