Odpowiadasz na:

fatalna widocznoś

No cóż, po wczorajszym oglądaniu Jeziora Łabędziego w Hali sportowo widowiskowej w Gdyni muszę stwierdzić ze byłam na balecie Łabędzia szyja - ponieważ wszystkie rzędy z miejscami na płycie od 1 -... rozwiń

No cóż, po wczorajszym oglądaniu Jeziora Łabędziego w Hali sportowo widowiskowej w Gdyni muszę stwierdzić ze byłam na balecie Łabędzia szyja - ponieważ wszystkie rzędy z miejscami na płycie od 1 - 24 naprzeciwko sceny zmuszały do wyciągania szyi i oglądania występów tancerzy od pasa w górę i to na balecie gdzie popisy tancerzy to przecież nogi wykonujące poszczególne pas baletowe. A wszystko to dlatego ze nie ma żadnego podwyższenia płyty. Publiczność zajmująca te feralne miejsca, kręciła głowami i słychać było glosy niezadowolenia. Rozumiem, że na koncercie gdzie ważna jest akustyka sprawdza się takie ustawienie krzeseł /wyjątkowo niewygodnych/ ale na balecie było to nie do przyjęcia. Bilety po 150 PLN i totalny zawód.
Ubiór należało mieć sportowy, swetry a i kurtki podczas 2,5 godzinnego spektaklu były często widziane. Bo było dosyć chłodno. Może jakimś rozwiązaniem byłoby ustawienie krzeseł co dwa rzędy naprzemiennie : drugi rząd siedzenia w prześwitach pierwszego. Ogólnie uważam że wystawienie pięknego baletu w takich warunkach to ogromna pomyłka.

zobacz wątek
11 lat temu
~Maria z Gdyni

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry