Polecałam tego lekarza wszystkim znajomym do czasu, kiedy lekarzowi coś się przestawiło w priorytetach. Kiedyś dla niego był ważny pacjent a teraz najwyraźniej ilość pacjentów i ich kasa.
Lekarz stał się opryskliwy, złośliwy i po prostu bezczelny. Nie można się go o nic zapytać, bo odpowiada z fochem, czyniąc do tego złośliwe komentarze typu "no normalnie kobieta..." Od kiedy kobieta jest kimś gorszym i nie może zadawać pytań?
Dzwoniąc do niego po wizycie i chcąc ustalić dawkę leku (zapisał błędnie) pokrzykiwał, że nie daję mu dojść do słowa a ja tłumaczyłam zwięźle! jakie dziecko ma objawy, bo on sam już nie pamiętał...
Totalna porażka. Pogania i zanim się człowiek zorientuje, ten już stoi z wyciągniętym paragonem i kieruje się do drzwi.
Telefony odbiera w trakcie wizyty i też z fochem pokrzykuje, że nie ma czasu (to po co odbiera?!)
Nie spodziewałam się, że do tego dojdzie, bo zawsze uważałam, że to dobry specjalista. Do tego jednak trzeba również szacunku do pacjenta. Minimalnego chociaż. Tego temu Panu wyraźnie brakuje.