17 stycznia 2017 przywiozłem o godzinie 17 ojca w wieku 88 lat z bólem brzucha -tętniak aorty brzusznej i spuchniętą prawą stopą .Został zarejestrowany i poproszony aby czekał na przyjecie przez lekarz na poczekalni, około 23 godzinie po mojej interwencji u pani pielęgniarki Pani Doktor przyjeła ojca i zapytała się ...czego pan oczekuje...oznajmiła też ze musi zrobić badania i nadal ma siedzieć i czekać na poczekalni ,potrwa to około 3 godzin.Ojciec wił się z bólu , był głodny i zmęczony ,niestety była to już pora nocna i o tej porze leży i śpi. Jest bardzo ciężko spędzić noc na krześle dla człowieka w tym wieku . ....Gdzie szukać ratunku ? ...czy źle trafiliśmy ?.....