Widok
Traktuje niektóre wypowiedzi przychylnie, aczkolwiek nic nie wnoszą one do problemu.
Mieszkam w bloku. Umycie roweru to dla mnie zjechanie z powrotem na parter z wiadrem wody. Nie jest to czynność trudna, jednak zajmuje trochę czasu. Poza tym, często jestem tak brudny (jeżdże XC, mtbo), że obawiam się, czy mi ktoś nie zarzuci, że brudzę przed windą czy na piętrze więc powtarzanie tej czynności jest trochę ryzykowne, a na pewno może spowodować dodatkowe obowiązki.
Poza tym strumień pod ciśnieniem lepiej myje rower, niż szmata. I jest najważniejsze szybszy
Mieszkam w bloku. Umycie roweru to dla mnie zjechanie z powrotem na parter z wiadrem wody. Nie jest to czynność trudna, jednak zajmuje trochę czasu. Poza tym, często jestem tak brudny (jeżdże XC, mtbo), że obawiam się, czy mi ktoś nie zarzuci, że brudzę przed windą czy na piętrze więc powtarzanie tej czynności jest trochę ryzykowne, a na pewno może spowodować dodatkowe obowiązki.
Poza tym strumień pod ciśnieniem lepiej myje rower, niż szmata. I jest najważniejsze szybszy