Odpowiadasz na:

Re: Karmienie piersią

Nie muszę odciągać, bo na 3 miesiące przed powrotem zaczęłam wydłużać przerwy między karmieniami, bardzo stopniowo, najpierw przesuwałam karmienia to o pół godziny, to o godzinę i tak co 2-3... rozwiń

Nie muszę odciągać, bo na 3 miesiące przed powrotem zaczęłam wydłużać przerwy między karmieniami, bardzo stopniowo, najpierw przesuwałam karmienia to o pół godziny, to o godzinę i tak co 2-3 tygodnie wypadało z grafiku jedno karmienie. Zostawiłam bez zmiany poranne, wieczorne i nocne, a te dzienne przesuwałam i kasowałam. One i tak były już bardzo krótkie i mała nie miała czasem na nie ochoty. Co ważne, moja córa zaczęła dostawać stałe posiłki i tak, im częściej dostawała najpierw warzywko, potem owoc, potem kaszkę itd. tym mniej chciała mojego mleczka.
Jeśli się to robi z głową, wsłuchując się w potrzeby dziecka i swoje, to mam wrażenie, że piersi się dostosowują. Moje produkują teraz dużo mniej, do tego nie pobudzam laktacji odciąganiem ani pozwalaniem córce na godzinne wiszenie. Jeśli czuję, że opróżniła pierś, to zabieram. Jeśli nadal jest głodna, to dostaje stały posiłek lub mm (ale tylko wieczorem lub w nocy, bo przecież nie będę półśpiącemu i troszkę jeszcze głodnemu dziecku robiła kanapki czy kaszy w nocy)

zobacz wątek
8 lat temu
~efcia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry