Widok
Karol Nawrocki vel Tadeusz Batyr
Niedawno w ogólnopolskich mediach toczyła się i toczy dyskusja dotycząca osoby niejakiego Karola Nawrockiego przez lata pod pseudo Batyr. Głos postanowiła zabrać wdowa Edyta po Nikodemie Skotarczaku czyli zamordowanym bohaterze książki tegoż Tadeusza Batyra. Wydała na swoim Facebooku oświadczenie, które cytowały media w Polsce, nie tylko największe portale internetowe, ale też telewizja i gazety. Poniżej więc i ja cytuję, bo akurat na Trójmiasto pl nie widziałem żeby o tym była mowa, choć powinna, bo rzecz to wybitnie trójmiejska. Dotyczy bowiem że tak powiem Króla Wybrzeża czyli słynnego Nikosia i kandydata na prezydenta Polski, ale z Gdańska i z ramienia pis, Nawrockiego, obecnego szefa pożal się Boże IPN. Swoją drogą partia PiS wybrała chyba najgorszego możliwego kandydata, za którym ciągną się niezliczone afery i aferki związane z jego przeszłością. Dość powiedzieć o kontrowersyjnych kontaktach Nawrockiego związanych z półświatkiem, jego podróżach ,,dookoła świata" za pieniądze publiczne, korzystanie z apartamentu "publicznego" za darmo wykorzystując sprawowaną funkcję czy choćby jego dziwne ukrywanie się pod pseudonimem Batyr, chwalenie samego siebie, czyli Nawrockiego przez Batyra w śmiesznej czapeczce z zamazanym wizerunkiem i zmodyfikowanym głosem w telewizji zarządzanej wówczas przez Jacka Kurskiego i coraz to większy poziom żenady jaki osiąga Karol Nawrocki na przemian ze swoim alter ego Tadeuszem Batyrem. Oświadczenie żony pana Nikosia z 17 marca poniżej:
,,oświadczenie w sprawie Karola Nawrockiego vel Tadeusza Batyra
W związku z ujawnieniem przez media tożsamości Tadeusza Batyra dotychczas autora widmo, którym okazał się już oficjalnie Karol Nawrocki - niniejszym oświadczam, iż ta osoba pisząc książkę o moim mężu Nikodemie Skotarczaku pt. ,,Spowiedź Nikosia zza grobu, zawarła w niej liczne półprawdy, kłamstwa i manipulacje.
Karol Nawrocki nie dochował elementarnej rzetelności jako historyk i człowiek, pisząc jakoby biografie o moim mężu, w ogóle się ze mną nie kontaktując, natomiast w swojej książce pozwolił sobie na wyjątkowo kłamliwe wywody m.in. jakobym rzekomo miała mieć zły wpływ na Nikosia. Również o moim mężu napisał szkalujące treści, które - jak czas pokazał - posłużyły jako podwaliny do stworzenia haniebnego filmu według ordynarnej wizji reżysera i osób z nim współpracujących. Jak stwierdził kolega mojego męża były mistrz świata w boksie Dariusz Tiger Michalczewski - zrobili z Nikosia w rzeczonym filmie pijaka i narkomana - do czego również pośrednio przyczynił się niestety Tadeusz Batyr pisząc w 2018 r. kalumnie o moim mężu, na co zresztą powoływali się prawnicy tego reżysera w odpowiedziach na wezwania do zaprzestania naruszeń moich dóbr osobistych, iż twórcy filmu opierali się m.in. na książce Spowiedź Nikosia zza grobu.
Art. 47 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej wyraźnie wskazuje, że każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.
Karol Nawrocki w swojej publikacji zaingerował w powyższe wartości kłamiąc na mój temat, nawet nie zapytał mnie o stanowisko i nie skontaktował się ze mną żeby co najmniej wysłuchać drugiej strony, w sytuacji gdy byłam ostatnią żoną Nikodema, mam z nim dwójkę dzieci i na co dzień żyłam z Nikosiem przez 7 lat, do samego końca, więc jest to z jego strony postępowanie nierzetelne i niehonorowe, a postępując tak trudno nie odnieść wrażenia, że napisanie tej książki w takiej formie było działaniem na zlecenie osób trzecich, bo tylko wobec mojego męża i mnie, pozwolił sobie na aż tak daleko idące twierdzenia i insynuacje.
Od wielu lat jestem bezpodstawnie publicznie zniesławiana, a jedną z osób które dołączyły do tego procederu, jest właśnie Karol Nawrocki ukrywający się przez 7 lat pod pseudonimem Tadeusz Batyr, który nie miał cywilnej odwagi ujawnić się przez tyle lat, nawet wtedy gdy udzielałam wywiadu Dziennikowi Bałtyckiemu 12 lutego 2022 r., gdzie wprost powiedziałam o haniebnym postępowaniu tego autora.
W ostatnim czasie dziwnym przypadkiem nasiliły się wystąpienia medialne notorycznego kłamcy i wieloletniego stalkera - byłego policjanta skazywanego za przestępstwa, więc rodzi się pytanie, czy nie były to działania wyprzedzające, mogące mieć związek z tym, że przewidywano już możliwość ujawnienia faktu, że Tadeusz Batyr to Karol Nawrocki pochodzący z Gdańska obecny kandydat na prezydenta?
Karol Nawrocki, który obecnie reklamuje się jako osoba o poglądach prawicowych, katolik, kochający mąż i ojciec trójki dzieci, nie przestrzegał takich zasad jak poszanowanie małżeństwa i rodziny jeśli chodzi o moją osobę i moich najbliższych. Nigdy nie byłam za nic skazana, a Nawrocki również pozwalał sobie na daleko idące swoje interpretacje i insynuacje w tym zakresie. Wystarczy w sposób empatyczny wczuć się w drugiego człowieka nikt nie pozwoli sobie na to, aby osoby trzecie ingerowały w życie prywatne danej osoby i jej najbliższych, i do tego jeszcze zakłamywały rzeczywistość.
Bardzo ciekawe jest też to, że o ile w książce Tadeusza Batyra vel Karola Nawrockiego są wymienione niektóre osoby z bardzo bliskiego otoczenia mojego męża - jak wieloletni przyjaciel i wspólnik Wojtek Kura czy Heniu Pepsi, to zabrakło chociażby wzmianki o bardzo istotnej postaci czyli tzw. silnorękim Nikosia Józefie P. ps. Judoka. Nie wiem czy może to mieć związek z tym, że jest on wraz ze swoim synem związany ze znanym gdańskim klubem bokserskim, z którym także aktywnie związany jest Karol Nawrocki? Zresztą sam Karol Nawrocki vel Tadeusz Batyr pod koniec swojej książki (str. 210) stwierdził, że cyt.: najbardziej z nich cenię sobie dłuższą rozmowę z jednym z funkcjonariuszy UOP-u, związanym nieco później także z WSW, a ostatecznie z ABW. Powyższe tym bardziej zastanawia, gdyż jak zwykł mawiać właśnie Józek P. mający swoją teczkę w archiwach IPN, cyt.: ,,Jak się chce, to każdego można zdyskredytować, co niestety próbował w swojej książce uskuteczniać Karol Nawrocki vel Tadeusz Batyr względem mnie i mojego męża.
Nie sposób nie odnieść wrażenia, że to co autor zawarł w swojej publikacji, miało swój ukryty cel, dlatego przez tyle lat trudno było dojść do tego, kto faktycznie kryje się za fikcyjnymi danymi Tadeusz Batyr, czego mi nie chcieli nawet ujawnić bliscy koledzy Nawrockiego, jak również współpracujące z nim wydawnictwo, kiedy kontaktowałam się z nimi w sprawie tego tajemniczego autora.
Jedną z przyczyn dlaczego postanowiłam napisać książki o moim mężu była wieloletnia kampania oszczerstw i półprawd wymierzona we mnie i Nikodema, uznałam że nie mogę milczeć już dłużej. Nie było moim celem ocieplanie wizerunku Nikodema, tylko opisanie faktycznych wydarzeń. Każdy kto chce poznać prawdziwą historię mojego męża Nikodema Skotarczaka Nikosia jak i moją, może ją odnaleźć w książkach mojego autorstwa pt. Nikoś Ruletka życia, Nikoś Ostatnia ruletka, gdzie zawarłam mnóstwo fotografii oraz listy, które do mnie pisał Nikodem, na dowód tego jak faktycznie wyglądało nasze wspólne życie.
Sprawa zabójstwa mojego męża, czego byłam naocznym świadkiem wraz z Wojtkiem Kurowskim ps. Kura i jego żoną Renatą, jest do dziś niewyjaśniona, a tworzenie negatywnej i nieprawdziwej narracji przez osoby trzecie, jest niewątpliwie korzystne dla osób, które zyskały na śmierci Nikodema i być może są w to zabójstwo uwikłane.
Oczekuję od Karola Nawrockiego publicznych przeprosin za kłamstwa i za insynuacje na nasz temat, zawarte w książce ,,Spowiedź Nikosia zza grobu, a także za naruszanie prywatności i kultu pamięci po zmarłym oraz zaprzestania rozpowszechniania książki w takiej zakłamanej formie."
,,oświadczenie w sprawie Karola Nawrockiego vel Tadeusza Batyra
W związku z ujawnieniem przez media tożsamości Tadeusza Batyra dotychczas autora widmo, którym okazał się już oficjalnie Karol Nawrocki - niniejszym oświadczam, iż ta osoba pisząc książkę o moim mężu Nikodemie Skotarczaku pt. ,,Spowiedź Nikosia zza grobu, zawarła w niej liczne półprawdy, kłamstwa i manipulacje.
Karol Nawrocki nie dochował elementarnej rzetelności jako historyk i człowiek, pisząc jakoby biografie o moim mężu, w ogóle się ze mną nie kontaktując, natomiast w swojej książce pozwolił sobie na wyjątkowo kłamliwe wywody m.in. jakobym rzekomo miała mieć zły wpływ na Nikosia. Również o moim mężu napisał szkalujące treści, które - jak czas pokazał - posłużyły jako podwaliny do stworzenia haniebnego filmu według ordynarnej wizji reżysera i osób z nim współpracujących. Jak stwierdził kolega mojego męża były mistrz świata w boksie Dariusz Tiger Michalczewski - zrobili z Nikosia w rzeczonym filmie pijaka i narkomana - do czego również pośrednio przyczynił się niestety Tadeusz Batyr pisząc w 2018 r. kalumnie o moim mężu, na co zresztą powoływali się prawnicy tego reżysera w odpowiedziach na wezwania do zaprzestania naruszeń moich dóbr osobistych, iż twórcy filmu opierali się m.in. na książce Spowiedź Nikosia zza grobu.
Art. 47 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej wyraźnie wskazuje, że każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.
Karol Nawrocki w swojej publikacji zaingerował w powyższe wartości kłamiąc na mój temat, nawet nie zapytał mnie o stanowisko i nie skontaktował się ze mną żeby co najmniej wysłuchać drugiej strony, w sytuacji gdy byłam ostatnią żoną Nikodema, mam z nim dwójkę dzieci i na co dzień żyłam z Nikosiem przez 7 lat, do samego końca, więc jest to z jego strony postępowanie nierzetelne i niehonorowe, a postępując tak trudno nie odnieść wrażenia, że napisanie tej książki w takiej formie było działaniem na zlecenie osób trzecich, bo tylko wobec mojego męża i mnie, pozwolił sobie na aż tak daleko idące twierdzenia i insynuacje.
Od wielu lat jestem bezpodstawnie publicznie zniesławiana, a jedną z osób które dołączyły do tego procederu, jest właśnie Karol Nawrocki ukrywający się przez 7 lat pod pseudonimem Tadeusz Batyr, który nie miał cywilnej odwagi ujawnić się przez tyle lat, nawet wtedy gdy udzielałam wywiadu Dziennikowi Bałtyckiemu 12 lutego 2022 r., gdzie wprost powiedziałam o haniebnym postępowaniu tego autora.
W ostatnim czasie dziwnym przypadkiem nasiliły się wystąpienia medialne notorycznego kłamcy i wieloletniego stalkera - byłego policjanta skazywanego za przestępstwa, więc rodzi się pytanie, czy nie były to działania wyprzedzające, mogące mieć związek z tym, że przewidywano już możliwość ujawnienia faktu, że Tadeusz Batyr to Karol Nawrocki pochodzący z Gdańska obecny kandydat na prezydenta?
Karol Nawrocki, który obecnie reklamuje się jako osoba o poglądach prawicowych, katolik, kochający mąż i ojciec trójki dzieci, nie przestrzegał takich zasad jak poszanowanie małżeństwa i rodziny jeśli chodzi o moją osobę i moich najbliższych. Nigdy nie byłam za nic skazana, a Nawrocki również pozwalał sobie na daleko idące swoje interpretacje i insynuacje w tym zakresie. Wystarczy w sposób empatyczny wczuć się w drugiego człowieka nikt nie pozwoli sobie na to, aby osoby trzecie ingerowały w życie prywatne danej osoby i jej najbliższych, i do tego jeszcze zakłamywały rzeczywistość.
Bardzo ciekawe jest też to, że o ile w książce Tadeusza Batyra vel Karola Nawrockiego są wymienione niektóre osoby z bardzo bliskiego otoczenia mojego męża - jak wieloletni przyjaciel i wspólnik Wojtek Kura czy Heniu Pepsi, to zabrakło chociażby wzmianki o bardzo istotnej postaci czyli tzw. silnorękim Nikosia Józefie P. ps. Judoka. Nie wiem czy może to mieć związek z tym, że jest on wraz ze swoim synem związany ze znanym gdańskim klubem bokserskim, z którym także aktywnie związany jest Karol Nawrocki? Zresztą sam Karol Nawrocki vel Tadeusz Batyr pod koniec swojej książki (str. 210) stwierdził, że cyt.: najbardziej z nich cenię sobie dłuższą rozmowę z jednym z funkcjonariuszy UOP-u, związanym nieco później także z WSW, a ostatecznie z ABW. Powyższe tym bardziej zastanawia, gdyż jak zwykł mawiać właśnie Józek P. mający swoją teczkę w archiwach IPN, cyt.: ,,Jak się chce, to każdego można zdyskredytować, co niestety próbował w swojej książce uskuteczniać Karol Nawrocki vel Tadeusz Batyr względem mnie i mojego męża.
Nie sposób nie odnieść wrażenia, że to co autor zawarł w swojej publikacji, miało swój ukryty cel, dlatego przez tyle lat trudno było dojść do tego, kto faktycznie kryje się za fikcyjnymi danymi Tadeusz Batyr, czego mi nie chcieli nawet ujawnić bliscy koledzy Nawrockiego, jak również współpracujące z nim wydawnictwo, kiedy kontaktowałam się z nimi w sprawie tego tajemniczego autora.
Jedną z przyczyn dlaczego postanowiłam napisać książki o moim mężu była wieloletnia kampania oszczerstw i półprawd wymierzona we mnie i Nikodema, uznałam że nie mogę milczeć już dłużej. Nie było moim celem ocieplanie wizerunku Nikodema, tylko opisanie faktycznych wydarzeń. Każdy kto chce poznać prawdziwą historię mojego męża Nikodema Skotarczaka Nikosia jak i moją, może ją odnaleźć w książkach mojego autorstwa pt. Nikoś Ruletka życia, Nikoś Ostatnia ruletka, gdzie zawarłam mnóstwo fotografii oraz listy, które do mnie pisał Nikodem, na dowód tego jak faktycznie wyglądało nasze wspólne życie.
Sprawa zabójstwa mojego męża, czego byłam naocznym świadkiem wraz z Wojtkiem Kurowskim ps. Kura i jego żoną Renatą, jest do dziś niewyjaśniona, a tworzenie negatywnej i nieprawdziwej narracji przez osoby trzecie, jest niewątpliwie korzystne dla osób, które zyskały na śmierci Nikodema i być może są w to zabójstwo uwikłane.
Oczekuję od Karola Nawrockiego publicznych przeprosin za kłamstwa i za insynuacje na nasz temat, zawarte w książce ,,Spowiedź Nikosia zza grobu, a także za naruszanie prywatności i kultu pamięci po zmarłym oraz zaprzestania rozpowszechniania książki w takiej zakłamanej formie."
Nie przeprosi.
Nie przeprosi, dlatego że pojęcie przeprosin w przypadku bolszewików nie istnieje. Nieprzypadkowo bolszewizm miał szansę rozwinąć się w Rosji. Rosja bowiem była tym krajem, który w toku swojej historii nie przeszedł przez okres kultury rycerskiej. Dlatego też intelektualnie pojęcie honoru tam się nie rozwinęło. Skoro nie ma honoru, nie ma też przeprosin.
Bolszewizm promieniujący z Rosji jako nurt moralno-intelektualny trafia na podatny grunt w środowiskach, które są obce kanonowi kultury rycerskiej i łacińskiej oraz wśród osób o głębokim deficycie intelektualnym. W Polsce bolszewicki system przyjął się w kręgach zbliżonych do PiS akceptujących postawy oparte pogardzie dla honoru. Z takiego środowiska wywodzi się tow. Tadeusz Batyr.
Nie przeprosi, dlatego że pojęcie przeprosin w przypadku bolszewików nie istnieje. Nieprzypadkowo bolszewizm miał szansę rozwinąć się w Rosji. Rosja bowiem była tym krajem, który w toku swojej historii nie przeszedł przez okres kultury rycerskiej. Dlatego też intelektualnie pojęcie honoru tam się nie rozwinęło. Skoro nie ma honoru, nie ma też przeprosin.
Bolszewizm promieniujący z Rosji jako nurt moralno-intelektualny trafia na podatny grunt w środowiskach, które są obce kanonowi kultury rycerskiej i łacińskiej oraz wśród osób o głębokim deficycie intelektualnym. W Polsce bolszewicki system przyjął się w kręgach zbliżonych do PiS akceptujących postawy oparte pogardzie dla honoru. Z takiego środowiska wywodzi się tow. Tadeusz Batyr.