Muszę przyznać, że jestem bardzo mile zaskoczona tym co mnie spotkało, chociaż do tej pory byłam sceptycznie nastawiona do siłowni... Najpierw kilka razy na swój karnet wprowadziła mnie siostra jako osobę towarzyszącą, wtedy też pan z recepcji oprowadził mnie po wszystkich częściach klubu - robi wrażenie :) dokładnie wszystko wytłumaczył i zaprowadził do trenera który ośmielił mnie nieco z siłownią. Naprawdę polecam i wielkie dzięki za cierpliwość ;)
Jedyne co, to dla takich jak ja mogłaby być informacja w szatni, że suszarki są do pożyczenia w recepcji, bo zanim się zorientowałam, to kilka razy leciałam do domu z mokrą głową ;)