Wybrałam się do Tawerny po przeczytaniu artykułu w GW, od razu przypadły mi do gustu potrawy zawarte w menu, zamówiliśmy z mężem dania, oczekiwanie nie było zbyt długie, jednak okazało się że kelnerka pomyliła potrawy i mężowi przyniosła coś innego. Poprosiliśmy o podanie właściwego dania, niestety pomimo obietnic że za chwilę dostaniemy to co zamówiliśmy nie doczekaliśmy się.Po jakiś 25 min. uznaliśmy, że rezygnujemy z zamówienia, ponieważ jak się okazało nie było nawet w realizacji. Ponad to podczas tego czasu oczekiwania przypominaliśmy się ze 3 razy i za każdym razem miała być to tylko chwila. Szkoda, że tak to się potoczyło. Właściwie mam dylemat odnośnie polecania, gdyż moje danie było smaczne, a z drugiej zostaliśmy beznadziejnie potraktowani przez obsługę i pozostał niesmak.