Re: Karty płatnicze i Lewiatan
Z tego co zrozumiałam, to Ty , Nefretete wysłałaś chłopaka ze swoją kartą do sklepu.. a teraz chcesz "ustawić " kasjerki...
Dla mnie to działanie lekko pod szyldem "małej podpuszczalskiej" ,...
rozwiń
Z tego co zrozumiałam, to Ty , Nefretete wysłałaś chłopaka ze swoją kartą do sklepu.. a teraz chcesz "ustawić " kasjerki...
Dla mnie to działanie lekko pod szyldem "małej podpuszczalskiej" , bez obrazy...
..a po przeczytaniu wspomnień Rut po jej doświadczeniach w pracy przy kasie, tak sobie myślę, że te dziewczyny mają tam taki młyn, że ja się nie dziwię, że nie wnikają w szczegóły karty...
może czasami lepiej trochę wyluzować, nawet z uszczerbkiem dla porządku i świętych powinności personelu...
Pozdrawiam
zobacz wątek