Fate
Nie wiem czy zrozumiał to co zrobiła (jest tylko kumplem, choć zaufanym, lecz nie przyjacielem) nie miał czasu na zaakceptowanie tego przed, nic nie powiedziała. To był dla nniego stracszny cios...
rozwiń
Nie wiem czy zrozumiał to co zrobiła (jest tylko kumplem, choć zaufanym, lecz nie przyjacielem) nie miał czasu na zaakceptowanie tego przed, nic nie powiedziała. To był dla nniego stracszny cios po którym się podniósł wiele lat póżniej. Miałem też kobietę która była w klasztorze i zrezygnowała. To było pranie mózgu. Jedno wielkie kształtowanie i warunkowanie. ona uciekła z tamtąd. Teraz ona nadal wierzy bardzo mocno, ale do klasztoru nie pójdzie. Zresztą dla mnie ta sprawa zakończyła się kilka lat temu. Opowiadała mi o siostrze zakonnej która nadzorowała jej proces "edukacji"...pranie mózgu.
zobacz wątek