Bywałam tam dość często, jedynie w okresie letnim bo w środku nie da się wysiedzieć,smród nie do zniesienia.

Po ostatniej wizycie i kolejnym doświadczeniu z kelnerem z wąsem już więcej tam nie pójdę. Wiele znosiłam z jego strony ale nie pozwolę więcej się tak traktować. Kelner jest nadęty i za przeproszeniem s****wyżej niż dupe ma ! Patrzy na klijenta z góry a sposób obsługi i zainteresowanie daje wiele do życzenia. Nie kryje tego ,że gardzi ludźmi !

Jedzenie jest przepyszne aczkolwiek zmniejszono porcje sałatek.

Na imprezie byłam dwa razy, szału nie ma, muzyka radiowa co automatycznie wyklucza dobrą zabawę w moim przypadku. Czasami można popatrzeć na "bydło" ,które pozwala sobie na wszystko gdyż zna się z ekipą tam pracującą.