Widok
Urzędnicy boją się swojego cienia i mają pełne majtosy ze strachu. Dlatego dopuki ktoś z rządu nie powie, że już po epidemii, to urzędasy miejscy będą siedzieć cicho. Przykład: niektóre place zabaw są nadal zamknięte, mimo że ludzie chodzą bez maseczek od kilku miesięcy i jakość nie przybywa masowo trupów na covid19. Zresztą wszyscy ono pewnie zmarli na swoje ciężkie choroby lub z starości,
Też Mnie to zastanawia, czemu urzędy nie tylko w Trójmieście, ale w całej Polsce mają taki system pracy? Skoro restauracje, hotele czy centra handlowe są otwarte to czemu nie urzędy? Czyżby bali się że "motłoch" czyli zwykli ludzie wywiozą Ich na taczkach? :-)
Może dzięki temu, chcą ludzi bardziej kontrolować?
Może dzięki temu, chcą ludzi bardziej kontrolować?