no przesada faktycznie bo przecież przejść się 100 metrów dalej na trawnik po którym nikt nie chodzi to się nie da bo fleczki kosztują krocie. Nerwobólem jest wyprowadzanie psa na pas dzielący...
rozwiń
no przesada faktycznie bo przecież przejść się 100 metrów dalej na trawnik po którym nikt nie chodzi to się nie da bo fleczki kosztują krocie. Nerwobólem jest wyprowadzanie psa na pas dzielący chodnik od ścieżki rowerowej-wiadomo że pies nie trafi w pasek kilkudziesięciu centymetrów i narobi na chodnik! Podobał mi się jeden filmik na Yousiube jak jedna klientka wrzuciła odchody pieska właścicielce do wozu :)
zobacz wątek