Odpowiadasz na:

to jest choroba

CYWILIZACYJNA . Jezdzi samochodem nie autobusem pali pije ale z drugim nie pogada szczerze tym bardziej ze swoja rodzina co ja/go boli. Niedopowiedzenia w rodzinie i ciagla frustracja to na sasiada... rozwiń

CYWILIZACYJNA . Jezdzi samochodem nie autobusem pali pije ale z drugim nie pogada szczerze tym bardziej ze swoja rodzina co ja/go boli. Niedopowiedzenia w rodzinie i ciagla frustracja to na sasiada to na psa a w srodku maly dzidzius, ktory byl niedopieszczany przez mamusie i tatusia, i ktory nadal jako dorosly chce byc przez nich zrozumiany, ze przeciez "ty mi nigdy nie poswiecalas/es tyle czasu ile powinnas/nienes". Ma dzieci nie daj boze i ma do nich pretensje o niewiadomo co. To mniej wiecej to samo. Pozniej to to nazywa sie cywilizowanym i mowi, ze na zachodzie tak jest. Mieszkalem w Szwecji i na osiedlu poza miastem nie wolno bylo montowac anten satelitarnych bo przeciez "moga spasc i komus zrobic krzywde". Ja uznalem raczej ,ze jest to ograniczanie swobod i dostepu do mediow. a nie cywilizacja. Antenami byli zainteresowani ludzie pochodzacy z innych krajow tzn nie Szwedzi. To raczej dyskryminacja. Pozniej oficjalnie zostala wywieszona kartka z informacja, zeby nie wzywac z byle powodu wladz spoldzielni czy to policji z byle g......na tylko probowac dogadac sie miedzy soba. To jest dla mnie cywilizacja, ale jak ktos nie umie...?

zobacz wątek
11 lat temu
~cywilizowany psiarz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry