Odpowiadasz na:

Sąsiedzi (matka z dorosłym synem) z domu naprzeciwko mieli jamnika. Latem, kiedy matka szła do pracy na cały dzień, koleś wypuszczał psa o 8 rano na podwórko i pies do późnych godzin wieczornych... rozwiń

Sąsiedzi (matka z dorosłym synem) z domu naprzeciwko mieli jamnika. Latem, kiedy matka szła do pracy na cały dzień, koleś wypuszczał psa o 8 rano na podwórko i pies do późnych godzin wieczornych jazgotał. Sam psa nie słyszał, bo albo zakładał słuchawki na uszy (widać było jak siedzi przy kompie - miał okna bez firanek) albo puszczał muzykę na fulla, żeby go zagłuszyć. W końcu ktoś się wkurzył i poszedł mu zwrócić uwagę (jak była matka w domu to pies wychodził na podwórko, wyszczekał się i go brała z powrotem ). Co się okazało? Pies był mamusi, a synusia denerwował w domu szczekaniem, więc się go pozbywał kiedy tylko miał okazję. Po zwróceniu uwagi sytuacja się uspokoiła, ale ciekawa jestem co będzie w tym roku - teraz mają 2 jamniki.

zobacz wątek
11 lat temu
~...

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry