wycie i szczekanie
W okolicach lata sąsiadka sprawiła sobie pieska i zostawia w domu samego na kilka godzin, kiedy wychodzi do pracy. Pupil ze schroniska codziennie wył. Wychodziłam i jak tylko mogłam wyjeżdżałam z...
rozwiń
W okolicach lata sąsiadka sprawiła sobie pieska i zostawia w domu samego na kilka godzin, kiedy wychodzi do pracy. Pupil ze schroniska codziennie wył. Wychodziłam i jak tylko mogłam wyjeżdżałam z domu. Przy okazji powiedziałam, że pies tęskni i ciągle wyje. No to przyprowadziła drugiego, ale to nic nie pomogło. Minęło pół roku, a pies zmienił tylko barwę głosu na doroślejszą, ale także szczeka codziennie. Tylko w soboty i niedziele jest spokój, kiedy "pani" jest w domu. Kiedy człowiek się źle czuje (jestem starszą osoba) to dopiero jest męka. Proszę kochani opiekujcie się psami, ale wtedy trzeba psa przeszkolić.!
zobacz wątek