Odpowiadasz na:

Re: Kierunek rozwoju Harpagana

sancho napisał(a):

> ludzie nie walcza
> z innymi zawodnikami, kazdy walczy z samym soba i z czasem i
> pomaga innym.

Wszystko to prawda, ale ...
No... rozwiń

sancho napisał(a):

> ludzie nie walcza
> z innymi zawodnikami, kazdy walczy z samym soba i z czasem i
> pomaga innym.

Wszystko to prawda, ale ...
No właśnie zawsze jest jakieś "ale". W tym roku w Pucku wielokrotnie spotykałem się z podobnym zachowaniem. Ludzie pomagali sobie w znajdowaniu punktów i nikt, kto jakiś tam punkt już zaliczył nie robił problemów i odpowiadał (czasem bardzo szczegółowo), gdy ktoś inny idący dopiero na ten punkt zapytał go: "Daleko jeszcze?" albo: "Którędy na punkt?". Gdzie jest więc to "ale"? Otóż jednak część ludzi śmiertelnie poważnie traktowała tę rywalizację. Osobiście spotkałem się z taką oto reakcją (w okolicach "czwórki"):
Człowiek pyta się drugiego: "Byłeś na punkcie?"
Odpowiedź: "taaa...?!"
- "A jak tam trafić? Dobrze idziemy?"
- "Nie wiem!"

Osobiście nie rusza mnie to. Trochę smuci, trochę może bawi, bo cała rzecz miała miejsce jakieś sto metrów od punktu. Mam więc taki apel: NIE TRAKTUJCIE TEGO TYPU IMPREZ W KATEGORIACH RYWALIZACJI TYLKO ZABAWY. WSZYSTKIM NAM BĘDZIE ŁATWIEJ. ZARĘCZAM WAM.

zobacz wątek
21 lat temu
~Piotrek J.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności