Kiedyś
W starej "gratce" (HP) był taki zwyczaj, że osobie przekraczającej zwyczajowe normy po prostu nikt nie odpowiadał , niezależnie od tego co pisała. Traktowano ją jak powietrze . Czlowiek po kilku...
rozwiń
W starej "gratce" (HP) był taki zwyczaj, że osobie przekraczającej zwyczajowe normy po prostu nikt nie odpowiadał , niezależnie od tego co pisała. Traktowano ją jak powietrze . Czlowiek po kilku wyskokach wypadał z gry. To dobry sposób , to dobry zwyczaj . Naprawdę !
zobacz wątek