Odpowiadasz na:

Moja córka jest z grudnia 2009 i jest w II klasie. Jakoś sobie radzi ale szału nie ma, musimy trochę więcej pracować w domu. Nie wywieram na niej presji bo to bez sensu i szkoda dziecka, i tak... rozwiń

Moja córka jest z grudnia 2009 i jest w II klasie. Jakoś sobie radzi ale szału nie ma, musimy trochę więcej pracować w domu. Nie wywieram na niej presji bo to bez sensu i szkoda dziecka, i tak prędzej czy później się wszystkiego nauczy. Oceny maja w skali od A do D, jak się zdarzy jakieś D, to przerabiamy materiał w domu jeszcze raz na spokojnie i wtedy poprawia. Z matematyki mają obecnie tabliczkę mnożenia do 30, cyfry rzymskie (zapisywanie dat), zegar, miesiące, dni tygodnia i pory roku, dodawanie i odejmowanie do 100 takie proste na razie, np. 78 - 3. Dużo tego i widzę że jest jej trudno czasem, ale pani twierdzi że jak na swój wiek radzi sobie w miarę dobrze i nie ma potrzeby zostawiać jej w drugiej klasie (bo nawet braliśmy pod uwagę taką ewentualność).

zobacz wątek
8 lat temu
~m.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry