Może trochę nie na temat ale nawiązując do wypowiedzi ~m. Właśnie trochę przerażające jest wszechogarniające parcie na przebojowość! Przecież dzieci się rodzą z określonym temperamentem i czy...
rozwiń
Może trochę nie na temat ale nawiązując do wypowiedzi ~m. Właśnie trochę przerażające jest wszechogarniające parcie na przebojowość! Przecież dzieci się rodzą z określonym temperamentem i czy dlatego mają być gorzej traktowane na starcie? Żaden nauczyciel nie powinien faworyzować tych odważniejszych bo te dzieci rosną w siłę a te mniej śmiałe jeszcze bardziej się w sobie zapadają. Nie cierpię takiego podejścia, tym bardziej, że sama obserwuje to w życiu zawodowym i to jest słabe, bo potem mamy samych pajaców podnieconych przy ekranach do prezentacji a całą brudną robotę odwalają specjaliści, którzy zamiast skakać jak koguty po prostu pracują. Oczywiście frontmani są potrzebni ale nie mniej niż Ci, którzy nie muszą być na widoku bo najczęściej za nimi stoi merytoryka. Jeżeli więc widziałabym, że nauczycielka np. do występów wybiera tylko te bardziej przebojowe dzieci a moje stoi z boku to na pewno bym zareagowała. To też dowodzi, że nauczycielka mało ambitna. Najłatwiej wystawić dziecko, które dobrze czuje się np. na scenie. Namówienie do tego dziecka, które jest nieśmiałe i sprawia mu to trudność to już wyzwanie. Widać nie każdemu się chce...
zobacz wątek