Odpowiadasz na:

To zależy. Jak naukowiec sięga do początku świata i życia na Ziemi to pewnych tematów nie uniknie. Dobra, nieważne. Zrozumiałem właśnie, że piszemy o różnych sprawach. Ja o Darwinie a ty o zmianach... rozwiń

To zależy. Jak naukowiec sięga do początku świata i życia na Ziemi to pewnych tematów nie uniknie. Dobra, nieważne. Zrozumiałem właśnie, że piszemy o różnych sprawach. Ja o Darwinie a ty o zmianach w ludzkiej psychice. I jedno i drugie można nazwać ewolucją, ale ciężko gadać o jednym i o drugim jednocześnie. Z całunem jest dokładnie tak, jak z badaniem powstania i rozwoju życia. W pewnym momencie naukowiec może powiedzieć tylko: na obecnym poziomie rozwoju nauka nie jest w stanie tego wyjaśnić. Można sprawę zamknąć do archiwum, albo można właśnie wtedy pomieszać porządki i dalej pójść już tylko w kluczu religijnym. Zresztą taki np. Tomasz z Akwinu całkiem sprawnie łączył te dwa porządki. Co dla zmysłów niepojęte, niech dopełni wiara w nas - mało kto wie, że to właśnie jego słowa. Bardzo, bardzo stara pieśń. Ale pisał też dzieła bardziej naukowe.

https://www.youtube.com/watch?v=UxoMqQBJeLQ

zobacz wątek
7 lat temu
~the raven

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry