Dziękuję,za życzliwą i jakże odkrywczą odpowiedź. W rzeczywistości jednak jest tak,że nie ma czasu ani okazji łapać w pierwszych dniach kontaktu, człowiek skupia się na swoim dziecku i zanim coś...
rozwiń
Dziękuję,za życzliwą i jakże odkrywczą odpowiedź. W rzeczywistości jednak jest tak,że nie ma czasu ani okazji łapać w pierwszych dniach kontaktu, człowiek skupia się na swoim dziecku i zanim coś komuś zarzuci woli to przemyśleć. Dziękuję za fatygę,choć dla mnie niezrozumiałą. Pokornie zaznaczyłam,że może jestem przewrażliwiona i liczyłam na konstruktywną dyskusję z innymi zainteresowanymi lub podzieleniem się informacjami,których może ja nie posiadam.Jeśli Pan/Pani nie oddał/a tam dziecka to wystarczyło się nie interesować,albo proszę o zainteresowanie się do czego sluży forum, są maila,telefony,internet..może dzięki,którejś z tych opcji zrozumie Pan/Pani,że właśnie dzięki forum można podzielić się opiniami z osobami,z ktorymi nie ma się bezpośredniego, codziennego kontaktu.
zobacz wątek