U mnie nic nie pomaga. Nad ranem długa na myszy. Potem śniadanko, bo ciężko o myszę codziennie. Następnie długa na wróble. Potem obiadek i kimonko. Po kimonku długa do kumplii i wspólne rządzenie...
rozwiń
U mnie nic nie pomaga. Nad ranem długa na myszy. Potem śniadanko, bo ciężko o myszę codziennie. Następnie długa na wróble. Potem obiadek i kimonko. Po kimonku długa do kumplii i wspólne rządzenie na dzielni. Kuweta pusta od czasu kiedy malutki się przybłąkał.
zobacz wątek