Odpowiadasz na:

Zgadzam się w stu procentach. Ja też pracuję z domu, mam bardzo dużo pracy i małe dzieci, mąż też pracuje.. jakoś się dzielimy, chodzę spać po 2 w nocy, a po 6 już się najmłodsze budzą. Powie ktoś,... rozwiń

Zgadzam się w stu procentach. Ja też pracuję z domu, mam bardzo dużo pracy i małe dzieci, mąż też pracuje.. jakoś się dzielimy, chodzę spać po 2 w nocy, a po 6 już się najmłodsze budzą. Powie ktoś, że możemy wziąć opiekuńcze - jasne, tylko wtedy mąż traci klientów, projekty, a ja mogę żegnać się z praca w ogóle, atmosfera jest bardzo zła i pracodawca źle patrzy na dłuższą nieobecność!

Zatem, wracając do meritum, naprawdę nie mam już siły, by z dzieciakami ślęczeć przy komputerze.

Co do nauczycieli, to racja... Wiem o wielu, którzy na ten czas wyjechali - na wieś, do rodziny, na domek. I siedzą tam spokojnie, czekają na lato. Wrzucą coś do sieci, nawet na chwilę się połączą przez Zooma, a potem sielanka :[[[

zobacz wątek
4 lata temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry