Odpowiadasz na:

Mnie wkurza zdalne nauczanie.
Siedzenie do 2-3 w nocy.
Pobudki o 6 żeby zdążyć sprawdzić prace uczniow.
Prowadzenie zajęć w piżamie, bez śniadania, w nieuczesanych włosach, bo nie... rozwiń

Mnie wkurza zdalne nauczanie.
Siedzenie do 2-3 w nocy.
Pobudki o 6 żeby zdążyć sprawdzić prace uczniow.
Prowadzenie zajęć w piżamie, bez śniadania, w nieuczesanych włosach, bo nie nadążam.
Brak mozliwosci zrobienia wideokonferencji, bo przy malutkich dzieciach po prostu się nie da. Nie wyobrażam sobie dzielenia się intymnymi sytuacjami mojej rodziny z rzeszą dorastających uczniow przez wideokonferencje.
Wymyślanie zajęć w taki sposób by nie przeciążyć dzieci, a jednak czegoś nauczyć.
Wkurza mnie ta cała szopka ze zdalnym nauczaniem.
96% szkół bez problemu prowadzi zdalne nauczanie... Chyba tylko się panu Morawieckiemu wydaje...

zobacz wątek
4 lata temu
~Nauczycielka w szkole państwowej, nie prywatnej

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry