U mnie dwie córki , starsza ogarnia ale ma w nosie a młodszej trzeba pomagać. Ja z mężem pracujemy na zmiany. Rano więc lekcje do 10 i zakupy też muszę zrobić do 10 ale nie zawsze mi się udaje....
rozwiń
U mnie dwie córki , starsza ogarnia ale ma w nosie a młodszej trzeba pomagać. Ja z mężem pracujemy na zmiany. Rano więc lekcje do 10 i zakupy też muszę zrobić do 10 ale nie zawsze mi się udaje. Dzieci zmęczone i wynudzone lekcjami on- line. Uczestniczą w lekcjach ale myślami są gdzie indziej. Wszystkie sprawy techniczne przy łączeniu się on-line spadają na mnie , drukowanie tych wszystkich meili z zadaniami na mnie , pomoc w nauce na mnie, a gdzie czas na życie. Tylko praca ,szkoła i praca domowa. Też chciałabym żeby to się już skończyło ,oceny przepisali z poprzedniego semestru i tyle.
zobacz wątek