"Całun Turyński to też, moim zdaniem, autentyk,"
Twoja opinia jest poparta faktycznymi badaniami, które wykonałeś, czy tak Ci się wydaje?
"zmartwychwstanie i wstąpienie do Nieba...
rozwiń
"Całun Turyński to też, moim zdaniem, autentyk,"
Twoja opinia jest poparta faktycznymi badaniami, które wykonałeś, czy tak Ci się wydaje?
"zmartwychwstanie i wstąpienie do Nieba to już czysta wiara."
Tu się zgadzamy, bo faktycznie dowodów na zmartwychwstanie jest zero. Jeśli takim dowodem jest opis zachowania 11 facetów sprzed 2 tysięcy lat, to jesteś prawdziwym "naukowcem wiary". Rozumiem gdyby zachował się film, a nie tylko jakiś opis w kilku fragmentach książki.
"to co powiedzieć o założeniu, że cząsteczka DNA powstała bez żadnego planu i z niczego? To próbowano wyliczyć i prawdopodobieństwo wynosi faktycznie zero."
Jakieś źródło tej wiedzy? To, że jeszcze nie wiemy jak powstało życie, nie znaczy ze powinnismy wierzyć w baśniowe książeczki sprzed tysięcy lat, bo nasza aktualna wiedza jest o wiele dokładniejsza i idziemy w dobrym kierunku, tylko jeszcze sporo drogi przed nami.
Teorii powstania życia jest kilka - szkoda, że w szkole marnuje się czas na "lekcje" religii, zamiast poświęcić je na konkretną, sprawdzoną i udowodnioną wiedzę.
Pozdrawiam serdecznie i proszę o więcej uczciwości. Te dywagacje z nauką nie mają nic wspólnego, to raczej cherry-picking wygodnych faktów i naginanie swoich teorii, żeby pasowało.
zobacz wątek