> @ateisto jestem przekonany, że jesteś w wielkim błędzie.
Czym więcej nowych, zatwardziałych ateistów, tym Kościół Katolicki staje się mocniejszy.
Mam tego świadomość. To też...
rozwiń
> @ateisto jestem przekonany, że jesteś w wielkim błędzie.
Czym więcej nowych, zatwardziałych ateistów, tym Kościół Katolicki staje się mocniejszy.
Mam tego świadomość. To też wynika niejako z danych ISKK - mniej ludzi chodzi do kościoła co niedzielę (38% Polaków) w porównaniu do poprzednich lat, ale więcej przystępuje do komunii (18%). W moim odczuciu to nadal dobre zjawisko - coraz mniej ludzi ślepo podąża za tłumem i chrzci dzieci, bo 'co rodzina powie?'. Mam nadzieję, ze już wkrótce rząd przestanie tak hojnie dotować Kościół powołując się na koronny i coraz mniej aktualny pogląd, że większość Polaków to katolicy.
Nie rozumiem ciagłego przywoływania wspomnień czasów PRLu przez wierzących. Przecież ateizm współczesnych Polaków nie ma z nimi nic wspólnego. Laicyzacja to światowy trend, a przecież nie cały świat doświadczył komuny. Nie zagłębiałem się w przyczyny u innych, może to wynikać z lepszego dostępu do wiedzy i tego, że ludziom trudniej jest wmówić wiarę w rzeczy nadprzyrodzone. Sama postawa KK też nie jest bez znaczenia, bo za długo ukrywali skandale, które teraz wypływają. Ale to są dywagacje.
Skoro PRL został przywołany, to ja powołam się na wcześniejsze czasy - kiedy Polakom siłą wciśnięto katolicyzm, żeby Niemcy nie mieli argumentu nawracania pogan dla usprawiedliwienia ataku na Polskę. Tak, kiedyś nasi przodkowie porzucili własną wiarę i przekonania i dali sobie narzucić chrześcijaństwo. Podejrzewam, że władza w tamtych czasach tak samo drwiła z polskich pogan, jak partyjni aparatczycy z wierzących za PRLu.
> Czasy się zmieniają, to fakt, a Kościół Katolicki trwał, trwa i będzie trwał... to też fakt
Kościół pojawił się 2 tys lat temu, a wcześniej były inne kościoły, które też miały trwać wiecznie. KK jest w sytuacji jakiej jest na własne życzenie, może byłoby inaczej gdyby sam słuchał nauczania jakie wpaja świeckim.
A czy to że KK bedzie trwał wiecznie to fakt? Byłbym ostrożniejszy, bo o ile o przeszłości możemy dyskutować, to przyszłości nikt nie zna.
zobacz wątek