Proszę przeczytać ze zrozumieniem moją wypowiedź. Nie jestem katolikiem, więc te wasze wierszyki (splagiatowane z wierzeń egipskich) nie robią na mnie wrażenia. Oczywiście z większością się...
rozwiń
Proszę przeczytać ze zrozumieniem moją wypowiedź. Nie jestem katolikiem, więc te wasze wierszyki (splagiatowane z wierzeń egipskich) nie robią na mnie wrażenia. Oczywiście z większością się zgadzam, natomiast nie zawsze, nie dogmatycznie i nie w każdej sytuacji.
Mimo obrzydliwego zachowania matki, nadal jej pomagam. Bez Boga można postępować bardziej moralnie, niż z całą tą bzdurną Biblią na ustach. Uważacie się katolicy za piewców jakiejś wyższej moralności, a to wy wypieracie się niewierzących dzieci (lub co gorsza tęczowych!) dzieci. Czyli co, nie można krytykować takich rodziców, bo czwarte przykazanie?
Kościół Katolicki za wystarczająco dużą kasę to rozwód da i po 20 latach małżeństwa, mimo posiadania kilku dzieci. Proszę sprawdzić oburzający przykład pana Kurskiego. Po rozwodzie wziął ślub z pompą w Bazylice. To plucie na ludzi wierzących, przy udziale krakowskiego biskupa. Przecież nawet stawki za rozwód są znane, nie udawajcie, że nie wiecie.
Chyba nie wie pan jak bardzo zniszczone życie mają dzieci alkoholików i ile pracy muszą włożyć w to, żeby kiedyś normalnie funkcjonować. Alkoholizm to straszna choroba, w pewnym stadium już nieuleczalna i wyniszczająca dla rodziny. Znam kilka osób które miały takie rodziny. Wszystkie te, które wyszły na prostą odpowiednio wcześnie uciekły z patologicznej sytuacji. Księża uwielbiają pouczać ludzi w sytuacjach, których sami nie doświadczają z racji (przynajmniej oficjalnego) celibatu.
zobacz wątek