Mi z tych wszystkich gadżetów przydał się tylko kokon. Nie kupowałam żadnych szumisiow i otulaczy bo trafiło mi się dziecko aniol, które po jedzeniu samo zasypia gdy tylko dotknie plecami łóżeczka...
rozwiń
Mi z tych wszystkich gadżetów przydał się tylko kokon. Nie kupowałam żadnych szumisiow i otulaczy bo trafiło mi się dziecko aniol, które po jedzeniu samo zasypia gdy tylko dotknie plecami łóżeczka albo wózka. Kokon sprawdził się gdy chciałam mieć dziecko w salonie i położyć na kanapie kiedy np. oglądaliśmy jakiś film. Dla mnie przydatna rzecz ale nie uważam żeby był mi niezbędny, bez tego też bym sobie poradziła, ale musiałabym rolować koce, podkładać coś pod dziecko, a tak wkładałam do kokona i tyle. Aczkolwiek nie kupowalam takiego że 200 zł tylko taki za 60 :)
zobacz wątek