Re: kolęda - brak koperty dla księdza
U mojej mamy było różnie, jak były pieniadze to i była koperta, jak pieniędzy brakowało to ksiądz musiał się obejść smakiem:)
Przypomniało mi się jak kobiekta, z którą kiedyś...
rozwiń
U mojej mamy było różnie, jak były pieniadze to i była koperta, jak pieniędzy brakowało to ksiądz musiał się obejść smakiem:)
Przypomniało mi się jak kobiekta, z którą kiedyś pracowałam powiedziała, że ksiądz podczas kolędy zajrzał w kopertę i powiedział: Uuuuu wszędzie podwyżki, a u was jak było tak jest. Dodam, że to ksiądz z wioski, który podobno skrupulatnie sobie notuje, kto kiedy i ile dał. I weź tu człowieku miej siły na takiego :)
zobacz wątek