Re: Kolesie w II PRL wiedzą, co to jest Ojczyzna Dojna
Jeden z członków grupy kolesi, który brał udział w przyjęciu korzyści polegającej na darmowym locie helikopterem w związku w prywatną podróżą nazwał nie tak dawno Polaków komunistami i złodziejami....
rozwiń
Jeden z członków grupy kolesi, który brał udział w przyjęciu korzyści polegającej na darmowym locie helikopterem w związku w prywatną podróżą nazwał nie tak dawno Polaków komunistami i złodziejami.
Jest to typowe zagranie w stylu łap złodzieja.
Powszechnie wiadomo bowiem, że wielu obecnych funkcjonariuszy partyjnych II PRL w przeszłości równie gorliwie służyło komunistom w I PRL. Persony takie jak Piotrowicz, Krzyże czy Jasiński brały udział w utrwalaniu władzy komunistycznej w Polsce. Piotrowicz był tym, który po stronie reżimu I PRL zwalczał jako znienawidzony prokurator opozycjonistów. Inni, jak np. poseł Pawłowicz, służyli komunistom pisując do czasopism o tym, jak należy budować współpracę gospodarczą i wspólne przedsiębiorstwa razem z ZSRR, co w istocie miało na celu totalne podporządkowanie Polskę Moskwie.
O tym, że członkowie grupy kolesi chętnie przyjmują korzyści, które im się nie należą, przekonaliśmy się niedawno. Zresztą można to było przewidzieć, widząc jak bez skrępowania podrzędny krakowski poseł, pan Du*a jeździł za sejmowe pieniądze na spotkania z wyborcami z Wielkopolski. Przypadkowo w tym czasie dawał także wykłady na jednej z prywatnych uczelni w Nowym Tomyślu.
Tropiąc dalej kryształowe, pożal się Boże, życiorysy trafiamy ma kolejnego kolesia z Partii, który bardzo lubi mieć to, co nie jest jego.
Pan Stanisław Pięta dziś ochoczo wyrzuca z pracy tych, którzy zdecydują się pomóc dzieciom w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Ale dzisiejszą pozycję i poważanie w Partii zawdzięcza najpewniej swojej przeszłości jako złodzieja. W latach 80-tych w ramach najpewniej buntu przeciwko PRL, Pięta włamywał się do samochodów i kradł pieniądze, kartki na trudnodostępne wtedy produkty i paliwo, a następnie próbował to sprzedać.
https://www.facebook.com/bronislawfoltyn/photos/a.799059843524330.1073741828.628379797259003/842636399166674/?type=3&theater
Po dokonaniu takiego włamu w dniu 6 czerwca 1989 roku Poseł Pięta zapierdolone wcześniej z Fiata 126p kartki próbuje sprzedać milicjantowi. Zachowanie jak z Gangu Olsena, godne wspomnianego wyżej Brudzińskiego.
Dziś wiemy zatem coraz lepiej, dlaczego to z ust kolesi z PISu pada hasło Ojczyzna Dojna.
zobacz wątek