Odpowiadasz na:

Re: Koleżanka męża...

Powiem Wam cos: zejdźcie na ziemie! System wartości, systemem wartości ale jesteśmy ludźmi i popełniamy błędy, nie jesteśmy odporni na pokusy, oj nie. Kiedys zarzekałam sie w wielu kwestiach, ze... rozwiń

Powiem Wam cos: zejdźcie na ziemie! System wartości, systemem wartości ale jesteśmy ludźmi i popełniamy błędy, nie jesteśmy odporni na pokusy, oj nie. Kiedys zarzekałam sie w wielu kwestiach, ze nigdy, ze w życiu, ze ja??? Niektóre rzeczy wydawały mi sie nieprawdopodobne. Myślałam, ze jak już znajdę faceta to bedzie nam cudownie i miło na wieki wieków a życie pokazało co innego. I tak naprawdę znalazłam sie w punkcie, w którym jestem świadoma tego, ze wszystko moze sie zdarzyć, nawet w małzeństwie. Ale obiecałam sobie: nie będę robić z siebie męczennicy, jeśli pójdzie za inna droga wolna, trudno! Nie zamierzam ńikogo trzymać przy sobie na sile, nie chce zeby ktos sie poświęcał, w imię czego?? Bo przysięga, bo dzieci? Widziałam takie poświęcenie w rodzinnym domu i nikt na tym dobrze nie wyszedł. Łatwiej sie żyje z takim podejściem. Szkoda zycia bo jest tylk jedno. Pozdrawiam.

zobacz wątek
10 lat temu
~Żaneta

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry