Re: Koleżanka męża...
ja jestem zazdrosna i nie chciała bym mieć w ogóle takiej sytuacji jak opisała koleżanka, niby nic złego ale nie wiadomo co komu w głowie siedzi... zresztą druga sprawa jest taka, że nikogo się nie...
rozwiń
ja jestem zazdrosna i nie chciała bym mieć w ogóle takiej sytuacji jak opisała koleżanka, niby nic złego ale nie wiadomo co komu w głowie siedzi... zresztą druga sprawa jest taka, że nikogo się nie upilnuje ale po co masz siedzieć i się zagryzać.
zobacz wątek