Odpowiadasz na:

Re: Koleżanka męża...

Miałam podobną sytuację.
Była taka jedna panienka, która podrywała mi SMSami jednego mojego byłego faceta. Jego to bawiło, mnie nie. Nie ograniczył kontaktów z nią. Na szczęście i tak go... rozwiń

Miałam podobną sytuację.
Była taka jedna panienka, która podrywała mi SMSami jednego mojego byłego faceta. Jego to bawiło, mnie nie. Nie ograniczył kontaktów z nią. Na szczęście i tak go zostawiam, ale z innych powodów ;)

Kilka lat później związałam się z moim mężem. Żeby było zabawniej, zanim się z nim zaczęłam spotykać on widział się parę razy z tą samą panienką, co to podrywała mojego exa. Ale uczciwie mi powiedział, że po prostu ją lubił, poza tym ona i tak miała faceta.
Jak tylko zaczął się spotkać ze mną, ograniczył kontakty z nią. Ale ona nie odpuszczała, non stop do niego pisała smsy. W końcu zapytała go wprost czemu milczy, czy się zakochał, to on odpisał, że owszem. Ona nadal smsowała.
Na szczęście u męża w pracy wymieniali telefony i poprosiłam go żeby nie wysyłał jej nowego numeru.
Pół roku później spotkaliśmy ją na imprezie, pytała czy mąż dostał jej zaproszenie na urodziny. On powiedział, że nie. Więc myślę, że ona nadal słała do niego smsy nie zwracając uwagi na to, że on nie odpowiada...
Dobrze, że nie zapytała go o nowy numer ;)

Ja nie rozumiem jak kobiety mogą się tak narzucać facetom??
A ta to w ogóle była zdzira do kwadratu, skoro miała swojego faceta, a podrywała mojego!

Współczuję sytuacji! tym bardziej, że mąż założycielki wątku musi z tą babą pracować i trudno będzie ograniczyć kontakty...
Nie wiem co poradzić...
Ja mojemu powiedziałam, że mi się to nie podoba.
I że jemu ufam, ale tej babie nie ;) Nidy nie wiadomo co taka może zrobić i potem tylko głupie sytuacje, nie mówię o zdradzie.

zobacz wątek
14 lat temu
ajeczka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry