Odpowiadasz na:

Re: Koleżanka męża...

Podejrzewam że już i tak może być " po ptokach ";-) Dziwię się, że Twój mąż sam nie potrafi załatwić tej sprawy, tylko Ty starasz się to za niego zrobić. Jakby Cię kochał i zależało mu na Tobie, to... rozwiń

Podejrzewam że już i tak może być " po ptokach ";-) Dziwię się, że Twój mąż sam nie potrafi załatwić tej sprawy, tylko Ty starasz się to za niego zrobić. Jakby Cię kochał i zależało mu na Tobie, to załatwiłby tą sprawę raz na zawsze jak rasowy facet, a nie jak jakaś c****. Zachowuje się tak, jakby i Ciebie nie chciał skrzywdzić, ale jednocześnie i swojej "koleżanki". Co to kurna ma być? Nie potrafi się określić, czy jak? Niech się określi i pogoni w cholerę tą, do której nie czuje mięty.. Oby to była jego koleżanka! ;-) Pozdrawiam.

zobacz wątek
14 lat temu
~joaśka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry