Widok
Wystarczyło by żeby dzieciaki były wypuszczane tylnym wyjściem i po kłopocie. Wszyscy by odbierali dzieci z tyłu szkoły.Chociaż nie wiem czy parking by sobie z tym potadził. A tak to wiadomo jak to dzieciaki jak już nie staniesz gdzieś gdzie cię zobaczą odrazu po wyjściu ze szkoły to raz od razu do domu a raz najpierw odprowadzi kolegę lub koleżankę no i jeszcze czasem do żabki musi wpaść
Wystarczyło by żeby dzieciaki były wypuszczane tylnym wyjściem i po kłopocie. Wszyscy by odbierali dzieci z tyłu szkoły.Chociaż nie wiem czy parking by sobie z tym potadził. A tak to wiadomo jak to dzieciaki jak już nie staniesz gdzieś gdzie cię zobaczą odrazu po wyjściu ze szkoły to raz od razu do domu a raz najpierw odprowadzi kolegę lub koleżankę no i jeszcze czasem do żabki musi wpaść
. A telefon przecież ma na pewno wyciszony. Bo on nigdzie nie musi dzwonić i nie ważne że rodzic chciał się dodzwonić bo dziecka nie może znaleźć.
A ty latasz na około szkoły i w końcu sam się łapieszna tym, że następnym razem jak się spieszysz też staniesz na miejscu autobusu. Nie chce już pisać, że jakoś to słabo zaprojektowali ale jak już ktoś zauważył szkoła oprócz tego, że cały czas przypominają, żeby nie parkować, to nic z tym nie robi. A zamiast karać i być policyjną konfiturą trzeba rozwiązywać problemy. Zawsze jest jakieś wyjście.
A ty latasz na około szkoły i w końcu sam się łapieszna tym, że następnym razem jak się spieszysz też staniesz na miejscu autobusu. Nie chce już pisać, że jakoś to słabo zaprojektowali ale jak już ktoś zauważył szkoła oprócz tego, że cały czas przypominają, żeby nie parkować, to nic z tym nie robi. A zamiast karać i być policyjną konfiturą trzeba rozwiązywać problemy. Zawsze jest jakieś wyjście.
Jak rodzice nie potrafią ogarnąć tak prostej rzeczy jak odbiór dziecka ze szkoły, to nie oczekujcie od dzieci większej inteligencji...
Skoro jest problemem umówienie się gdziekolwiek. Ale nie jak stanę jak piz.. na przystanku to zapewne ten mały tłuk mnie dostrze i razem bezpiecznie wrócimy do domu... Co za czasy...
Skoro jest problemem umówienie się gdziekolwiek. Ale nie jak stanę jak piz.. na przystanku to zapewne ten mały tłuk mnie dostrze i razem bezpiecznie wrócimy do domu... Co za czasy...