Dokładnie
To by było MOJE dziecko. Dostanie miłość czy obojętność? Będą się nim/nimi dobrze zajmować? Czy dostanie klucz i w 3 klasie do 20-ej samo w domu? Wyzwiska i krzyki, bicie? Bo rodzic nerwowy. Złe...
rozwiń
To by było MOJE dziecko. Dostanie miłość czy obojętność? Będą się nim/nimi dobrze zajmować? Czy dostanie klucz i w 3 klasie do 20-ej samo w domu? Wyzwiska i krzyki, bicie? Bo rodzic nerwowy. Złe towarzystwo? Codziennie bym myślała co robi/robią? Kim są? Nie oceniam tych co się decydują na ten krok. Ja bym nie oddała swoich jajek. Oszalała bym.
zobacz wątek