czyli według Ciebie nauczycielka może uczyć bzdur, karać za poprawność, bo jest zajęta? o czym T y piszesz? co to za bzdury? Pewnie też się uważasz za wszech wiedzącą panią profesor, co ma ledwie...
czyli według Ciebie nauczycielka może uczyć bzdur, karać za poprawność, bo jest zajęta? o czym T y piszesz? co to za bzdury? Pewnie też się uważasz za wszech wiedzącą panią profesor, co ma ledwie magistra?
zobacz wątek