Odpowiadasz na:

Re: Konkubent się wymyka ;>

AS jeszcze jedno, wydaje mi sie ze tez dusi cie siedzenie w domu z dzieckiem, nie każdy sie sprawdza jako "TYLKO" mama 24h na dobe. mam Ciotke ktorej malzenstwo wisialo na wlosku jak byla na... rozwiń

AS jeszcze jedno, wydaje mi sie ze tez dusi cie siedzenie w domu z dzieckiem, nie każdy sie sprawdza jako "TYLKO" mama 24h na dobe. mam Ciotke ktorej malzenstwo wisialo na wlosku jak byla na wyxchowawcczym - ona zdolowana i sfrustrowana, z mezem sie nie dogadywala o wszystko bo brakowalo jej "pracowego" docenienia - taki typ kobiety, wrocila do pracy i zwrot o 180 stopni bo ona byla spelniona(i to nie do pracy wymarzonej), nie nadawala sie po prostu do siedzenia z niemowlakiem w domu i jeszcze widac bylo ze nadrabia mina, bo miala steresa ze cos z nia nie tak ze nie jest mega szczesliwa z dzieckiem w objeciach.
poza tym chyba nie masz tu za duzo znajomych(?) wiec to jest dolujace 24 z samym dzieckiem, i jeszcze nawet jak przyjdzie facet po pracy to nie ma do kogo geby otworzyc...
wiem ze jak sie nie czuje chociazby wsparcia od strony swojego mena to nie jest latwo, wiec moze jeszcze dla was jest taki ratunek , daj dziecko do zlobka, sama znajdz prace nawet jak masz wyjsc na zero to moze bedzie to z korzyścią dla was,(jak nie was 3 to Ciebie i dziecka)
i postepujac tak nie bedziesz wyrodna matka!!!

pozatym praca na wlasnym(konkubent) to jest zawsze niewiadomy pieniadz, teraz dobrze a co bedzie za tydzien, moze on potrzebuje takze wsparcia w postaci pewnego zrodla dochodu, chociaz na potrzeby dziecka... nigdy nie wiemy co siedzi w tych zakutych lbach... co do seksualnosci , jak moj mial problemy z praca i zmiana itp to tez pożytek z niego zaden byl... ba nadal malo Go mam.a moze jeszcze u twojego pojawil sie strach przed nastepna ciaza?
ja tez jestem cale dnie sama, M wraca styrany po 8h pracy plus jeszcze fuchy,naprawy samochodu- kokosow z tego nie ma , soboty odtaja po robocie, niedziela to roznie i znowu poniedzialek....mam Go na codzien a tesknie za nim tak jakby wyjezdzal na tydzien gdzies do pracy, a do lozka tez sie czesto osobno kladziemy(ale do jednego wyrka)on jeszcze wiadomosci oglada a ja juz spie, albo ledwo przyjdzie padnie i spi a ja sie "nudze", tylko my takie misie koala przytulaki i buziaki jestesmy mimo ze zwiazek nasz trwa juz 13lat, dla nas te codzienne małe czulosci to bardzo wazne sa, a jak tylko mam nerwa na niego i mi sie nie chce czulosci to odrazu widzi ze cos nie tak miedzy nami ;)

zobacz wątek
13 lat temu
~pieczulka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry