Ale o co chodzi ?
Przecież pan pięta to zwykły złodziej.
W czasach I PRL znany był milicji obywatelskiej - włamywał się do Fiatow 126p i kradł pieniądze i kartki żywnościowe.
Dziś...
rozwiń
Ale o co chodzi ?
Przecież pan pięta to zwykły złodziej.
W czasach I PRL znany był milicji obywatelskiej - włamywał się do Fiatow 126p i kradł pieniądze i kartki żywnościowe.
Dziś w partii bolszewickiej uchodzi za prominenta, ale złodziej pozostaje złodziejem
Śmiesznie gdy pisowski złodziej mówi o wartościach : „Wartości Europy zagrażają sobie samoistnie: brak religii, kultury, tożsamości, odpowiedzialności i sensu istnienia oraz brak rodziny, małżeństw i dzieci. Neomarksistowska Europa obumiera a Polska ze swoim uniwersalnym, jagiellońskim przesłaniem jest jej ostatnią cywilizacyjną nadzieją.”.
To taki typowy bolszewicki bełkot charakterystyczny dla PiS.
Złodziej, który opowiada o rodzinie i małżeństwie puszcza się na prawo i lewo.
Jakoś mnie to nie dziwi - PiS ma oszustwo wpisane w kod DNA i takie typy jak złodziej Pięta, a także Szyszko, Pawłowicz, Piotrowicz czuja się tam jak ryby w wodzie.
zobacz wątek