Re: Konsalnet - Biedronka
To prawda co piszesz. Ostatnio byłem na rozmowie dot. ewentualnej współpracy (raczej jako praca dodatkowa jak się później okazało) w jednej z popularnych ubezpieczalni. Ogłoszenie miało dotyczyć...
rozwiń
To prawda co piszesz. Ostatnio byłem na rozmowie dot. ewentualnej współpracy (raczej jako praca dodatkowa jak się później okazało) w jednej z popularnych ubezpieczalni. Ogłoszenie miało dotyczyć pracy administracyjno-biurowej tj. pracownik biurowy / obsługi sekretariatu. Gdy Pan zadzwonił z zaproszeniem mnie na rozmowę szczegółowo go pytałem (wręcz naciskałem zadając pytanie parę razy) czy na pewno nie chodzi im o doradcę klienta (sprzedawcę ubezpieczeń inaczej). Na rozmowie okazało się jednak, że poszukują kolejnych jeleni do mobilnej sprzedaży jako mobilny doradca klienta w dodatku z częściowo (w pierwszych trzech miesiącach jeździ się na umówione przez telemarketing spotkania) własnym portfelem klientów. Już widzę jak co miesiąc zwracają mi za te tysiące przejechanych kilometrów i wypłacają sowitą premię za X podpisanych i zrealizowanych umów (od podpisania umowy klient ma prawo - jak mówią przepisy KPH - w ciągu dwóch tygodni z niej zrezygnować). A auto w ciągu trzech miesięcy staje się gratem, ja przez rodzaj umowy (umowa o pracę nieosiągalna) wychodzę na zero i nie mam np. prawa do zwolnienia lekarskiego (muszę wtedy założyć, że będę pracować mając np. gorączkę) ani tym bardziej do wolnego. Ja dziękuję bardzo za taką pracę !!! Aha, byłbym zapomniał na oferowane przez nich stanowisko (to prawdziwe) urządzają sobie 4 stopniowy proces rekrutacji...paranoja, nieprawdaż ?
zobacz wątek